Władze Wimbledonu podjęły w środę decyzję, aby wykluczyć Rosjan i Białorusinów z tegorocznej edycji tego turnieju. Novak Djoković, lider rankingu ATP, skrytykował ten ruch i nazwał go szaleństwem.
Powodem wykluczenia tenisistów z Rosji i Białorusi jest oczywiście agresja tych państw na Ukrainę. Władze Wimbledonu swoją decyzję uzasadniły tym, iż nie wyobrażają sobie, aby reżim Władimira Putina miał jakiekolwiek korzyści z organizowanego przez nich turnieju.
Novak Djoković i władze ATP krytykują decyzję
Ruch nie spodobał się jednak wielu osobom. Wykluczenie Rosjan i Białorusinów skrytykowały m.in. światowe władze ATP, które uznały to za dyskryminację etniczną. Swojego oburzenia nie krył również Serb Novak Djoković.
– Zawsze będę potępiać wojny, bo sam jestem jej dzieckiem. Wiem, jaką traumę pozostawia taki konflikt. Przeżyłem to w moim kraju – powiedział lider rankingu ATP.
– Nie popieram jednak decyzji Wimbledonu. To szaleństwo. Kiedy polityka miesza się ze sportem, to nigdy nie jest nic dobrego. Sportowcy nie mają z wojną nic wspólnego – dodał Djoković.
Statement regarding Russian and Belarusian individuals at The Championships 2022.
— Wimbledon (@Wimbledon) April 20, 2022
Wimbledon jako pierwszy wielkoszlemowy turniej podjął decyzję o wykluczeniu Rosjan i Białorusinów z udziału w zawodach. Jest to pierwszy taki przypadek od ponad 70 lat. Wcześniej takie kroki zostały podjęte przeciwko tenisistom z Niemiec i Japonii. Było to jeszcze podczas trwania II wojny światowej.
Odważna decyzja władz Wimbledonu. Wykluczyli Rosję i Białoruś