Paula Badosa, niegdyś druga rakieta świata, ma w tym sezonie ogromnego pecha. Na początku roku nie zagrała w Australian Open z powodu kontuzji uda. Teraz Hiszpanka doznała przeciążeniowego złamania kręgu L4. Możliwe, że jej kolejna przerwa od tenisa potrwa aż 12 tygodni.
Badosa może ominąć wszystkie wielkoszlemowe turnieje
Już w niedzielę startuje wielkoszlemowy Ronald Garros, ale wśród najlepszych tenisistów i tenisistek nie znajdzie się Paula Badosa. Hiszpańskie media poinformowały, że tenisistka doznała przeciążeniowego złamania kręgu L4 nie zagra we French Open raz Wimbledonie. Przerwa 25-latki od sportu ma wynieść od 8 do 12 tygodni.
Istnieje mała szansa, że zawodniczka zdąży wrócić do formy przed US Open. Ten wielkoszlemowy turnieju rozpoczynającym się w końcówce sierpnia. Możliwe jednak, że Badosa będzie musiała pauzować aż do września i ominie wszystkie najważniejsze starty w tym sezonie.
Przypomnijmy bowiem, że 25-latka już na początku roku opuściła Australian Open. Wówczas doznała kontuzji uda. W przypadku French Open szkoda jest jednak tym większa, że to właśnie na paryskich kortach udało jej się osiągać największe sukcesy wielkoszlemowe. W 2021 roku dotarła do ćwierćfinału Roland Garros.
💔💔💔💔 pic.twitter.com/LPHgjtcSYv
— Paula Badosa (@paulabadosa) May 25, 2023
– Gdy wszystko zaczęło iść w dobrym kierunku, otrzymałam fatalne wieści. Podczas turnieju w Rzymie doznałam kontuzji kręgosłupa. To dla mnie bardzo trudna chwila, zwłaszcza po niezbyt dobrym początku sezonu. Na kilka tygodni muszę wycofać się z rywalizacji – przekazała Badosa w mediach społecznościowych.