Pierwszy dzień Pekao Szczecin Open 2018 (ATP Challenger Tour „Top Level Event”, pula nagród 150 tys. dol.+hospitality) przyniósł dwie porażki polskich tenisistów, a także niespodziewaną porażkę najwyżej rozstawionego zawodnika w turnieju.
W wieczornym Meczu Dnia, rozgrywanym na korcie centralnym przy sztucznym oświetleniu wystąpił Paweł Ciaś, który otrzymał od organizatorów „dziką kartę”. Dostarczył szczecińskiej widowni dużo emocji, prowadząc zaciętą walkę z Brazylijczykiem Rogerio Dutro-Silvą, szczególnie w pierwszym secie, w którym niewiele brakło, by doszło do tie-breaka. Ostatecznie rozstrzygnął go na swoją korzyść zawodnik z Ameryki Płd 7:5, a drugiego 6:3.
– Pierwsze podanie było u mnie na zbyt słabym poziomie i niestety mi nie pomagało. Rywal też zrobił swoje i nie pozwolił mi grać odważnie, trzymał daleko od linii. To nie było nasze pierwsze spotkanie, bo wcześniej, gdy nie wiedzieliśmy jeszcze, że będziemy ze sobą grać, potrenowaliśmy wspólnie. Zagraliśmy nawet jednego seta i zacząłem go bardzo dobrze, bo od przełamania na 1:0. Niestety, później nie było już tak kolorowo i skończyło się na rezultacie 1:6. Dzięki tej sytuacji wiedziałem już trochę czego mogę się po nim spodziewać. Po meczu zostaje niedosyt, bo mogło się to skończyć inaczej – powiedział po meczu Ciaś.
Jako pierwszy z reprezentantów Polski odpadł Karol Drzewiecki, również posiadacz „dzikiej karty”, który poniósł porażkę z Włochem Gianluigim Quinzim 3:6, 4:6.
– Myślę, że decydującym czynnikiem, który wpłynął na moją dzisiejszą porażkę była dyspozycja serwisowa – mówił po meczu 22-latek z Gorzowa Wielkopolskiego. – Siła była, ale zabrakło precyzji przy pierwszym podaniu. To właśnie dlatego miałem mało piłek kończących i nie mogłem przejąć inicjatywy. Rywal łatwo wygrywał swoje gemy serwisowe, a jak z kolei męczyłem się przy własnych
Pierwszy dzień Pekao Szczecin Open przyniósł sporą niespodziankę, bowiem w pierwszym meczu turnieju głównego z imprezą pożegnał się najwyżej rozstawiony gracz. Włoch Paolo Lorenzi przegrał z Hiszpanem Sergio Gutiereezem-Ferrolem 4:6, 6:3, 5:7. Tenisista z Półwyspu Iberyjskiego teraz trafi na rodaka Alejandro Davidovicha Fokina lub Włocha Salvatore Caruso, którzy spotkają się we wtorek o godzinie 11.00.
Davidovich Fokina jest jednym z czterech zwycięzców kwalifikacji, które zakończyły się w poniedziałek wczesnym popołudniem. Oprócz niego miejsce w głównej drabince wywalczyli Chilijczyk Marcelo Barrios Vera, Czech Jan Satral oraz Argentyńczyk Facundo Arguello. Swoje kolejne mecze rozegrają jutro.
We wtorek czeka nas kilka pojedynków z udziałem największych gwiazd 26. edycji Pekao Szczecin Open. Najciekawiej zapowiada się wieczorny Mecz Dnia (początek o godz. 19.00), w którym zobaczymy dwóch świetnych Hiszpanów – rozstawionego z numerem drugim Roberto Carballesa Baeny i Tommy’ego Robredo.
Na przystawkę, około godz. 15, wyznaczono mecz innego Hiszpana Nicolasa Almagro, półfinalisty szczecińskiej imprezy sprzed dwóch lat, z Argentyńczykiem Facundo Arguello. Po nich zagra ostatni Polak w turnieju głównym Maciej Rajski z Niemcem Rudolfem Mollekerem.