Na własnym boisku nowy sezon Superligi rozpoczął Górnik Zabrze, a jego rywalem było Zagłębie Lubin. Ten mecz był bardzo istotny dla obu ekip, gdyż do zdobycia były trzy punkt, a nie dwa, ponieważ obie drużyny znajdują się w grupie „granatowej”, w której mecz z grupowym rywalem premiowany jest oczkiem ekstra. Więcej o nowych zasadach TUTAJ. Pierwsza połowa meczu była wyrównana i zakończyła się remisem, natomiast w drugiej miejscowi stopniowo budowali przewagę i wygrali wysoko 31:23.
Miejscowi pewnie weszli w to spotkanie i szybko objęli prowadzenie. Bardzo dobrze radził sobie Daćko, który zdobył trzy bramki z rzędu (4:2). W siódmej minucie gola kontaktowego ugrał Stankiewicz, a chwilę po tym karnego obronił Małecki. Obie drużyny musiały sobie radzić bez jednego zawodnika – wykluczony został Szymyślik (Zagłębie) i Sluijters (Górnik). Lubinianie zaczęli się rozpędzać i doprowadzili do remisu. Jednak miejscowym znów udało się odskoczyć (6:4). Mecz rozgrywał się w ciągłym „kontakcie”, a rywalizacja była ostra – karę dostał najpierw Gromyko, a chwilę potem Czuwara. Pomimo tego, to Zagłębie częściej trafiało i w minutę ugrało trzy bramki. Natomiast do remisu, tuż przed końcem pierwszej części, doprowadził Bartczak (12:12).
Druga połowa została zdominowana przez miejscowych, którzy trafiali raz za razem. Przewagę zwiększyli Adamuszek i Daćko, a na ławkę wysłany został Bartczak. Obie ekipy nie odpuszczały i kar było sporo (17:12). Zagłębie bramkę zdobyło dopiero w 38. minucie, a dokonał tego Czuwara, który był liderem lubinian. Natomiast w zespole gospodarzy najskuteczniej grał Adamuszek. Zabrzanie w pełni kontrolowali przebieg starcia i wykorzystywali wiele kontr. Na kwadrans do końca zdarzył im się jednak mały przestój i czas wziął trener Jurasik (20:16). Różnica czterech oczek utrzymywała się, ale miejscowi chcieli za wszelką cenę wyrównać. W 49. minucie karę dostał Gudz i Zagłębie zmniejszyło swoją szansę na zmianę wyniku. Tymczasem w ekipie Górnika zaczął trafiać Tomczak. W ostatniej akcji meczu karnego spożytkował Czuwara, ale to zabrzanie wygrali z dużą przewagą (31:23).
Górnik Zabrze – Zagłębie Lubin 31:23 (12:12)
Górnik Zabrze: Kornecki, Galia, Kicki – Daćko, Tomczak, Kryński, Gromyko, Sluijters, Łukawski, Bouskou, Gliński, Tokaj, Fąfara, Adamuszek
MKS Zagłębie Lubin: Małecki, Skrzyniasz – Stankiewicz, Przysiek, Kuźdeba, Mozowicz, Pawlaczyk, Szymyślik, Czuwara, Wolski, Gudz, Bartczak, Pietruszko, Moryto, Dzono