Pierwsza w historii, która przerzuciła 80 metrów! – Sylwetka Anity Włodarczyk w Plebiscycie Polskiego-Sportu

29 gru 2015, 13:24

Anita Włodarczyk to niewątpliwie jedna z najjaśniejszych gwiazd polskiej, jak i światowej lekkoatletyki. Specjalistka od rzutu młotem od wielu lat nie schodzi ze sceny ścisłej światowej czołówki, a w przeciągu kilku ostatnich wręcz deklasuje konkurencję. Anita to ostatni z “20” kandydatów do tytułu Sportowca Roku wg Czytelników Polskiego-Sportu, a swój głos na jedną z faworytek do tego tytułu możecie oddać TUTAJ.

Urodzona w 8 sierpnia 1985 roku w Rawiczu lekkoatletka od kilku lat stanowi człon polskiej kadry na najważniejszych imprezach. Wielokrotna medalistka wszelakich międzynarodowych imprez, na czele z igrzyskami olimpijskimi i mistrzostwami świata. Jest pierwszą kobietą w historii, która przerzuciła kiedykolwiek młotem granicę 80 metrów.

Historia międzynarodowych startów Włodarczyk sięga 2007 roku, kiedy na młodzieżowym czempionacie Europy w węgierskim Debreczynie zajęła 9. miejsce. Od 2008 roku regularnie poprawiała swój rekord życiowy, śrubując go coraz dalej za granicę 70. metra. 20 sierpnia 2008 roku zajęła 6. miejsce w olimpijskim finale rzutu młotem, w którym jej rezultat zamknął się w 71,56 m. Jej rekord życiowy był już jednak o ponad metr dłuższy i lokowany był na 72,80 m.

Progres, zanotowany w przeciągu kilku miesięcy na początku 2009 roku był wręcz przeogromny. Polka już z początkiem sezonu notowała bardzo dobre wyniki powyżej 75. metra, które dawałyby medal na igrzyskach w Pekinie. Polka nie zwalniała tempa i z każdymi kolejnymi zawodami dokładała do swojego nowego rekordy życiowego po kilkadziesiąt centymetrów. Apogeum formy osiągnęła podczas sierpniowych MŚ w Berlinie, gdzie triumfowała w cuglach z nowym rekordem świata 77,96 m. Największy sukces w karierze okupiony był jednak pechową kontuzją lewej kostki, którą w szale radości uszkodziła, biegnąc w stronę trybun.

Dwa następne lata z wyjątkiem kolejnego rekordu świata (78,30 m) stały pod znakiem niemałych problemów zdrowotnych u Włodarczyk. Biało-czerwona zmagała się z poważną kontuzją pleców, przez którą odpuszczała znaczną część zawodów w 2010 i 2011 roku, przez co notowała słabsze wyniki w konkursach i nie obroniła mistrzostwa świata na czempionacie w Daegu, tracąc także rekord świata na rzecz Niemki Betty Heidler (79,42 m).

Od 2012 roku kariera Włodarczyk ponownie nabierała większego tempa. W kolejnym roku olimpijskim jej wyniki ulegały znacznej poprawie, by w najważniejszym występie na Stadionie Olimpijskim w Londynie ponownie osiągnąć bardzo cenny rezultat. Rzucając młot na 77,60 m zdobyła srebrny medal, przegrywając tylko z Rosjanką Tatianą Łysenko. Sukcesy Polki w 2013 roku nie zamknęły się tylko na olimpijskim srebrze. Miesiąc wcześniej biało-czerwona triumfowała podczas helsińskich mistrzostw Europy, zdobywając złoto jako pierwsza Polka od 30 lat.

2013 rok ponownie stał pod znakiem zbliżających się mistrzostw świata na rosyjskich Łużnikach. Polka jako jedna z faworytek nie zawiodła i zdobyła srebrny medal MŚ, przegrywając złoto o 34 centymetry z… Tatianą Łysenko. Rok później w Zurichu podczas mistrzostw Europy Włodarczyk nie miała już sobie równych, a do kolejnego złota w kolekcji dołożyła kilkadziesiąt centymetrów do swojego nowego rekordu życiowego, a zarazem rekordu Polski 78,76 m.

2015 rok na długo zapisze się w pamięci najlepszej młociarki Polski, jak i świata. Już podczas pierwszych nieoficjalnych rzutów przez Odrę Włodarczyk poprawiła swój rekord świata o 25 centymetrów. Prawdziwa bomba z rąk Polki wyrzucona została jednak 1 sierpnia w Cetniewie, gdzie wynikiem 81,08 m pobiła absolutny rekord świata, stając się pierwszą kobietą w historii, która przerzuciła granicę 80 metrów. Już kilkanaście dni później Włodarczyk stanęła na najwyższym stopniu podium na światowym czempionacie w Pekinie, gdzie po raz kolejny przerzuciła 80 metrów, notując 80,85 m. Oprócz sportowych sukcesów na konto Polki po raz kolejny wpadło wiele sukcesów towarzyszących, jak obecność w finałowej trójce plebiscytu Atletki Roku oraz zdobycie po raz szósty w karierze polskiej nagrody Złote Kolce.

Anita Włodarczyk to niewątpliwie jedna z faworytek wszelakich plebiscytów na Sportowca Polski, organizowanych pod koniec roku. Ogromem pracy i masą wyrzeczeń dotarła do samego szczytu, na którym miejmy nadzieję zostanie jeszcze przez kilka następnych lat. Jeśli uważasz, że to Anita Włodarczyk ma zostać Sportowcem Roku według Czytelników Polskiego-Sportu zagłosuj na Nią TUTAJ! To już ostatnie dni kiedy możecie wytypować swojego zwycięzcę! Na oddanie głosu macie czas do 31 grudnia, a wyniki opublikujemy tuż po Nowym Roku!

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA