Za Piotrem Chrapkowskim i jego Magdeburgiem udany sezon. Zespół Polaka zajął trzecie miejsce ustępując tylko Flensburgowi i powracającemu do top3 THW Kiel. Wikingowie obronili tytuł mistrzowski występując drugi sezon pod wodzą Maika Machulli.
W ostatniej kolejce Bundesligi Magdeburg nie miał problemu z ograniem Frisch Auf! Goeppingen. Co prawda Chrapkowski nie zanotował trafienia, jednak pamiętajmy, że jego głównym zadaniem jest mocna praca w obronie. Z tego obowiązku reprezentant naszego kraju wywiązał się bardzo dobrze, czego przykładem jest fakt, że jego drużyna znalazła się nad tak uznanymi markami jak Rhein Neckar Loewen, czy też Fuchse Berlin.
W poprzednim sezonie miejsce w elitarnej Lidze Mistrzów uzyskały tylko dwie pierwsze drużyny z ligi niemieckiej. Jak wiadomo EHF ma dosyć luźne zasady przyznawania dzikich kart do udziału w fazie grupowej, jak i turniejach eliminacyjnych. Czy zobaczymy Magdeburg w tych rozgrywkach, czy brązowi medaliści Bundesligi będą musieli zadowolić się udziałem w Pucharze EHF? O ty dowiemy się pod koniec czerwca.