Piotr Żyła został wczoraj letnim mistrzem Polski w skokach narciarskich 2019. W Szczyrku skakał na 100 i 111 metrów. Druga próba zakończyła się podpórką, lecz nie przeszkodziło to w sięgnięciu po złoto.
Fajnie się mi dziś skakało. Bardzo pozytywny dzień – podsumował wiślanin.
Brązowy medalista MŚ w Lahti odniósł się także do podpórki, po której pojawiło się wątpliwości w sprawie zachowania 1. miejsca.
Żyję się chwilą. Fanie się leciało. To był dobry skok. Przez chwilę myślałem, że może braknąć, ale udało się – dodał Polak.
Teraz przed polskimi skoczkami czas intensywnej pracy przed coraz szybciej zbliżającym się sezonem zimowym. O odpoczynku ani mowy.
Na odpoczynek nie ma czasu. Będzie on na wiosnę, ale wtedy trzeba będzie więcej trenować. Sezon letni się kończy, ale my ciągle wykonujemy swoją pracę – kończy podopieczny Michała Doleżala.