W pierwszym meczu 14. kolejki rozgrywek PKO Ekstraklasy Korona Kielce pokonała Zagłębie Lubin 1-0 (0-0). Było to drugie domowe zwycięstwo piłkarzy z Kielc i drugie odniesione nad zespołem z Dolnego Śląska. Gospodarze przerwali tym samym passę trzech porażek z rzędu.
Dzisiejsza konfrontacja ostatniej w tabeli Korony Kielce z Zagłębiem Lubin nie napawała obozu gospodarzy wielkim optymizmem. Wprawdzie lubinianie osiedlili się w drugiej połowie części ligowej stawki, niemniej ostatnio zauważany był u nich zdecydowany progres formy. Zwłaszcza w meczach wyjazdowych, w których mocni rywale „miedziowych” zbyt wiele do powiedzenia nie mieli. Jednakże gdzie liczyć na przełamanie, jak nie na swoim stadionie…
Toteż od początku spotkania inicjatywę przejęli bardziej zdeterminowani kielczanie. Już w 6. min. szybko pomknął z piłką Gardawski, oddał mocny strzał na bramkę lubinian. Po interwencji Hładuna piłka jeszcze musnęła słupek i skończyło się szczęśliwie dla Zagłębia.
W 20 min. szczęście dopisało już gospodarzom. Lewą stroną popędził Lioi, wrzucił piłkę w pole karne, a tam powalczył Djuranović. Ze strzału przewrotką Czarnogórca wyszło idealne podanie do Papadopulosa, a ten ostatni dopełnił z kilku metrów formalności.
Po stracie gola częściej próbowali przenosić grę na połowę miejscowych „miedziowi”, lecz zawodnicy Korony grali rozsądnie w polu i uważnie w defensywie. Na przerwę piłkarze Korony schodzili prowadząc 1-0.
Drugą część meczu żwawiej rozpoczęli przyjezdni. Jednak w 51. min. mogli mówić o sporym farcie. Po rzucie wolnym futbolówka trafiła w pole karne, tam doskoczył Djuranović i uderzył wprost w ręce bramkarza z Lubina. Potem gra się wyrównała i na boisku było dużo walki. Zawodnicy z Lubina mieli nico więcej z gry, ale skupieni na grze obronnej miejscowi nie pozwalali na wiele. Do końca spotkania goście szukali okazji do strzelania wyrównującej walki, lecz klarownych sytuacji w dalszym ciągu brakowało. W 80. min. rzut wolny z 25. metrów egzekwował Starzyński, ale strzał był zbyt lekki i trafił w ręce bramkarza. Korona dowiozła jednobramkowe zwycięstwo do końca i na tą chwilę wywindowała się z ostatniego miejsca w tabeli.
KORONA KIELCE 1:0 ZAGŁĘBIE LUBIN
- min. Papadopulos
Korona Kielce: Kozioł – Spychała, A. Kovacević, Márquez, Gardawski – Lioi (72, Żyro), Żubrowski, Gnjatić, Cebula – Djuranović (80,Radin), Papadopulos (69, Pucko).
Zagłębie Lubin: Hładun – Czerwiński, Kopacz, Guldan, Balić – Poręba (62. Sirk), Slisz, Starzyński, Żivec – Bohar, Szysz.