W hali Energia w Bełchatowie obserwowaliśmy ciekawe spotkanie. Mistrzowie Polski – PGE Skra Bełchatów podejmowała wiceliderów tabeli ekipę Cerradu Czarnych Radom. Bełchatowianie dość łatwo przegrali pierwszą partię, ale potem przejęli kontrolę nad meczem i zwyciężyli w czterech odsłonach.
Spotkanie z wysokiego “C” rozpoczęli goście (1:6). Mistrzowie Polski popełniali sporo własnych błędów, przede wszystkim w polu zagrywki. Bełchatowianie nie mogli nawiązać równej walki z ekipą z Radomia, przez co przewaga podopiecznych trenera Prygla powiększała się (8:14). Gospodarze nie odbudowali do końca partii swojej gry i musieli uznać wyższość rywali.
W drugiej partii na początku obie ekipy pokazały dużo walki. Na pierwsze dwupunktowe prowadzenie wyszli gospodarze (7:5). Oczywiście to nie uśpiło radomian i dość szybko ruszyli do walki. Po kilku minutach na tablicy znów pojawił się remis (11:11). Po autowej zagrywce Żalińskiego i zablokowaniu Fornala to drużyna z Bełchatowa wyrwała się na dwa oczka przewagi (17:15). Radomianie nie zamierzali odpuszczać i dość szybko znów mieliśmy wynik remisowy (18:18). Do końca partii obserwowaliśmy niezwykłą walkę. Tym razem lepsi okazali się Mistrzowie Polski. Po zablokowaniu Zhigalova bełchatowianie zakończyli seta zwycięstwem i wyrównali stan meczu.
Początek trzeciej partii należał do gospodarzy (7:5). Bełchatowianie jednak po raz kolejny nie potrafili długo utrzymać przewagi. Goście z Radomia poprawili grę i doprowadzili do remisu (10:10). Po skutecznych blokach na siatkarzach Cerradu bełchatowianie powrócili do przewagi sprzed kilku minut (16:14). Przyjezdni oczywiście znów podjęli walkę (16:16), ale w końcowych fragmentach partii kompletnie stracili skuteczność. W najważniejszych momentach seta to Mistrzowie Polski odskoczyli gościom (22:17) i pewnie doprowadzili partię do zwycięstwa. Ostatni punkt dla gospodarzy zdobył Szalpuk (25:21).
W czwartą odsłonę zdecydowanie skuteczniej weszli bełchatowianie (8:3). Gospodarze grali coraz skuteczniej i pewniej, z minuty na minutę przewaga Mistrzów Polski powiększała się (14:8). W końcówce siatkarze PGE Skry stracili trochę koncentrację i pozwolili odrobić kilka oczek gościom z Radomia (21:18). To jednak nie przeszkodziło miejscowym pewnie doprowadzić seta (25:19) i mecz do zwycięstwa. Po zablokowaniu Pajeneka na środku gospodarze mogli cieszyć się z pewnego triumfu.
PGE Skra Bełchatów – Cerrad Czarni Radom 3:1 (16:25, 25:23, 25:21, 25:19)
MVP: Grzegorz Łomacz
PGE Skra Bełchatów: Droszyński, Wlazły, Teppan, Węgrzyn, Filipek, Kłos, Kochanowski, Katić, Ebadipour, Szalpuk, Antosiewicz, Rodriguez, Łomacz, Orczyk, Piechocki
Cerrad Czarni Radom: Pajenek, Ostrowski, Giger, Żaliński, Vincić, Filip, Rybicki, Huber, Zhigalov, Fornal, Kwasowski, Wasilewski, M. Ruciak
