PL: Jastrzębianie kończą rok zwycięstwem “za trzy”!

Aktualizacja: 29 gru 2018, 22:17
29 gru 2018, 16:35

Ostatnie spotkanie w 2018 roku rozgrywane było w Jastrzębiu. Pomarańczowi podejmowali Cerrad Czarnych Radom.

Do spotkania radomianie podeszli w osłabieniu. W składzie zabrakło Dejana Vincicia, Maksima Żygałowa i Michała Ostrowskiego. Wszyscy trzej zawodnicy są kontuzjowani.

Odsłonę otworzył fantastyczny atak po skosie Juliena Lyneela (1:0). Radomianie jednak momentalnie wyrównali, a po kilku minutach nawet wyszli na prowadzenie (4:5). Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź gospodarzy (9:7). Bez żadnych problemów utrzymywali przyjezdnych na dystans (14:11). Podopieczni Roberta Prygla nie byli w stanie poradzić sobie z dobrze dysponowanymi gospodarzami. Ci zaś z każdą akcją powiększali przewagę (16:12, 19:13). W samej końcówce Wojskowi jeszcze próbowali ruszyć do ataku, jednak bezskutecznie. Jastrzębianie nie dali się zaskoczyć i szybko zakończyli premierową partię przy stanie 25:16.

Jastrzębianie lepiej zaczęli drugą odsłonę, już na początku zyskując drobne prowadzenie (4:2). Pomarańczowi bawili się swoją grą, dzięki czemu powiększyli swoje prowadzenie do czterech oczek (7:3). Przy stanie 9:3 w miejsce Tomasza Fornala pojawił pojawił się Kamil Kwasowski. Pomimo zmiany radomianom ciężko było dogonić przeciwników. Gospodarze pewnie i niezmiennie utrzymywali pięcio-sześcio punktowy dystans (13:8). Dużo wskazywało na to, że ten set zakończy się tak samo jak poprzedni. Gra była jednostronna, Wojskowi nie wyglądali dobrze. Widać było braki w składzie, chociaż rezerwowi robili co w swojej mocy. Jastrzębianie celnie wykorzystywali każdą słabość przeciwników i dzięki temu utrzymywali wysoki dystans (21:14). Bez większych problemów gospodarze wygrali 25:16 i tym samym objęli prowadzenie 2:0 w całym spotkaniu.

Zupełnie inaczej niż w poprzedniej odsłonie, to Cerrad Czarni lepiej zaczęli partię (0:3). Pomarańczowi szybko ruszyli do ataku, ale i tak przyjezdni pozostali na prowadzeniu (4:6). Przez jakiś czas zespoły grały w kontakcie, raz jedni, a raz drudzy wychodzili na prowadzenie (12:11, 14:15). Podopieczni Roberta Prygla w końcu odzyskali kontrolę nad grą  (16:18), jednak ponownie miejscowi postawili się przeciwnikom i szybko doprowadzili do remisu (18:18). Końcówka trzeciego seta z należała do jastrzębian. Powróciły problemy gości z pierwszych dwóch partii, nagle zabrakło skuteczności, co miejscowi chętnie wykorzystali. Podopieczni trenera Santill’iego wygrali tą część spotkania 25:20, oraz cały mecz bez straty seta 3:0.

Jastrzębski Węgiel – Cerrad Czarni Radom 3:0 (25:16, 25:16, 25:20)

MVP: Julien Lyneel

Jastrzębski Węgiel: Konarski, Kosok, Lyneel, Fromm, Hain, Kampa, Popiwczak

Cerrad Czarni Radom: Pajenk, Żaliński, Giger, Filip, Fornal, Huber, Ruciak

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA