PL: Sensacja w Kędzierzynie-Koźlu! Aluron wygrywa z ZAKSĄ w pierwszym meczu półfinałowym!

Aktualizacja: 14 kwi 2019, 09:07
13 kwi 2019, 17:23

Pierwszy półfinał sezonu 2018/2019 rozegrany został w Kędzierzynie-Koźlu. ZAKSA podejmowała Aluron Virtu Wartę Zawiercie.

Mecz rozpoczął się od wyrównanej walki punkt za punkt (3:3), ale nim się obejrzeliśmy gospodarze wysunęli się na prowadzenie (6:3). Mark Lebedew musiał reagować i przy stanie 8:4 poprosił o przerwę. Jurajskim Rycerzom jednak nie udało się zmniejszyć strat. Między zespołami cały czas utrzymywał się trzypunktowy dystans (11:8, 14:11). Raz jedni, a raz drudzy zdobywali punkty i różnica ta utrzymywała się do samego końca partii (17:14). Kędzierzynianie pewnie kontrolowali losy seta i nic nie wskazywało na to, by podopieczni Marka Lebedewa zaliczyli w tej odsłonie wielki powrót. Zawiercianie jeszcze próbowali walczyć i odrobili kilka punktów (20:16, 20:18), jednak nie udało im się w żaden sposób zaszkodzić rywalom. Pomocną dłoń podał ZAKSIE Waliński, jego zepsuty serw zakończył premierową odsłonę przy stanie 25:20.

Podobnie jak w poprzednim secie pierwsze minuty były wyrównane (2:2). Tym razem jednak pierwsi do przodu wyrwali się zawiercianie (5:7) i bardzo skutecznie utrzymywali dystans (9:12). Podopieczni Marka Lebedewa skutecznie udowadniali, że ich miejsce w półfinale nie jest przypadkowe (12:16). Andrea Gardini prosił o czas dla swojej drużyny, ale bezskutecznie. Kędzierzynianie nie byli w stanie powstrzymać dobrze prezentujących się Jurajskich Rycerzy. Nim się obejrzeliśmy dystans między drużynami wynosił aż sześć “oczek” (14:20)! W miejsce Aleksandra Śliwki pojawił się Rafał Szymura i zmiana przyniosła oczekiwane skutki. Przyjezdni jednak chyba za szybko się ucieszyli, bo niespodziewanie zaczęli tracić wyrobioną wcześniej przewagę (17:20, 19:21). W ostatniej chwili goście przebudzili się i z kilkoma innymi drobnymi problemami zakończyli seta na swoją korzyść (22:25).

Podobnie jak w poprzedniej partii początek należał do podopiecznych Marka Lebedewa (2:5). Nie musieliśmy długo czekać na powrót kędzierzynian. Po dobrym zagraniu Szymury dystans zmniejszył się do jednego “oczka” (5:6). Aluronowi udało się kolejny raz odskoczyć (8:11), ale jak się okazało nie na długo. W mgnieniu oka gospodarze wyrównali (11:11). Wkrótce sytuacja odwróciła się o 180 stopni i to wicemistrzowie Polski wyrwali się na prowadzenie (15:13). Zawiercianie nie pozwolili wyprowadzić się z równowagi i po potężnym ataku Malinowskiego odzyskali kontrolę nad grą (17:18). Wszystko wskazywało na to, że końcówka tej odsłony będzie niezwykle nerwowa. Zarówno zawiercianie jak i kędzierzynianie nie szczędzili sobie długich, sugestywnych spojrzeń przez siatkę. Miejscowym nie pomagały proste błędy, które popełniali (21:22). Na dodatek na zagrywce pojawił się Grzegorz Bociek i powitał rywali potężnymi serwami (21:24). Odsłonę skończył atak po skosie Marcina Walińskiego (22:25).

Pomimo tego, że na początku zespoły grały w kontakcie (2:2), zawiercianie szybko przejęli kontrolę nad grą (4:2). Miejscowym udało się ostatecznie doprowadzić do remisu po 4, ale podopieczni Marka Lebedewa nie pozwolili im na więcej. Na boisko powrócił Olek Śliwka, ale zmiana nie wniosła wiele dobrego. Przyjezdni grali jak natchnieni i kędzierzynianie nie byli w stanie nic z tym zrobić (5:9). Jurajscy Rycerze fantastycznie grali w obonie, wicemistrzowie kraju mieli ogromny problem z wbiciem piłki w pomarańczowe. Z każdą akcją dystans między zespołami powiększał się (6:12). Michał Masny nie miał żadnego problemu z rozprowadzaniem bloku przeciwników (9:14). ZAKSA jednak zaliczyła zryw i udało im się odrobić straty prawie całkowicie (14:15, 18:19). Końcówka seta ponownie należała do Aluronu. Nawet szczęście było po ich stronie, po zagrywce Ferreiry piłka zatańczyła na taśmie i spadła pomiędzy zaskoczonych zawodników ZAKSY (18:21). Po ataku Gawryszewskiego ze środka zawiercianie mieli do wykorzystania serię piłek meczowych (20:24). Kropkę nad “i” postawił Krzysztof Rejno z piłki przechodzącej (22:25).

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Aluron Virtu Warta Zawiercie 1:3 (25:20, 22:25, 22:25, 22:25)

MVP: Michał Masny

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek (12), Toniutti, Wiśniewski (7), Bieniek (11), Śliwka (10), Deroo (14), Zatorski (libero) oraz Szymura (9), Koppers (1) i Stępień

Aluron Virtu Warta Zawiercie:Waliński (14), Rejno (8), Malinowski (18), Ferreira (16), Gawryszewski (5), Masny (3), Koga (libero) oraz Semeniuk (6), Bociek, Żuk i Dosanjh

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA