PlusLiga: Asseco Resovia nie zdała sprawdzianu w Radomiu! Czarni triumfują w trzech setach

Aktualizacja: 26 sty 2023, 13:40
10 lut 2020, 22:02

Mecz grany awansem z 24. kolejki był ważnym sprawdzianem dla Asseco Resovii. Po przegranej 2:3 w Bydgoszczy czekał ich pojedynek z Cerradem Eneą Czarnymi Radom. 

Początek spotkania zdecydowanie należał do gospodarzy (4:1)Wojciech Serafin musiał szybko reagować i poprosić o czas dla swojej drużyny. Przerwa nie dała za wiele, Radomianie w dalszym ciągu prowadzili. Byli bardzo skuteczni w ataku i bezbłędni na kontrze (9:3). Rzeszowianom nie pomagały błędy własne, najpierw przejście linii srodkowej, a potem trzeciego metra (11:4). Przyjezdni zdobywali punkty jedynie po błędach przeciwnika, gra zupełnie im nie szła i musieli poddać się rytmowi nadanemu przez Czarnych (17:5, 19:7). Wszystko wskazywało na to, że pierwsza partia padnie łupem radomian i to bez najmniejszego problemu. Próbował jeszcze pobudzić kolegów do walki Nicolas Hoag, ale przewaga miejscowych była miażdżąca (20:10). Nie pomagały zmiany wprowadzone przez trenera Serafina. Pojawili się Marechal, Komenda i Bartman. Radomianie pewnie triumfowali 25:15.

Podobnie jak kilkadziesiąt minut temu, te partie również lepiej rozpoczęli gospodarze (2:0). Do wyjściowej szóstki dołączył jeszcze Oleg Achrem. Historia jakby się powtarzała, Czarni znowu szybko zdobyli bezpieczną przewagę (6:1). Niespodziewanie stanął jeden z liderów radomian, Wojciech Włodarczyk, co okazało się impulsem dla przyjezdnych. Wystarczyły dwa, trzy błędy po stronie Cerrad i Pasy odpaliły (12:10). Mimo zagrożenia Radomianie nie dali się wyprzedzić (16:12). Wystarczyło kilka dobrych zagrań żeby całkowicie odzyskać stracone prowadzenie. Przy stanie 20:13 trener Serafin jeszcze poprosił o przerwę. Rzeszowianom nie udało się drugi raz zerwać do walki. Kropkę nad “i” postawił Alan Pajenk, który zakończył seta potężnym atakiem ze środka (25:17).

Podobnie jak w poprzednich setach, początek zdecydowanie należał do radomian (7:1). Rzeszowianie punktowali jedynie dzieki błędom przeciwników. Ostatecznie udało im się odrobić parę punktów (8:4), ale nie zniwelowali strat w całości. Radomianie grali bez zmian swoją siatkówkę i wychodziło im to jak z nut (16:8). Resovia Była za to zupełnie rozbita. Wszystko wskazywało na to, że miejscowi zgarną trzy punkty bez żadnego problemu (19:10). Damian Schulz jeszcze próbował wnieść coś do gry swojego zespolu, jednak nie był w stanie poruszyć kolegów (21:13). Kibice radomian mogli odliczać do końca meczu (23:16). Nie musieli czekać długo, wkrótce Czarni dzdobyli ostatni, kończący punkt (25:19).

Cerrad Czarni Radom – Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:15, 25:17, 25:19)

MVP: Brenden Sander

Cerrad Czarni Radom: Butryn, Pajenk, Kędzierski, Ostrowski, Włodarczyk, Sander, Ruciak

Asseco Resovia Rzeszów: Królicki, Shoji, Hoag, Kalembka, Buszek, Schulz, Perry

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA