Według opracowania grupy „Nielsen Audience Measurement”, które opublikował serwis „Wirtualne Media”, zawody 72. Turnieju Czterech Skoczni oglądało w Polsce średnio 2,27 mln widzów. To wynik aż o 1,67 mln słabszy niż ten z zeszłego roku. Wpływ na taki spadek oglądalności miały bez wątpienia słabe wyniki osiągane przez biało-czerwonych zawodników.
Największą oglądalność w Polsce miały finały w Bischofshofen
Tegoroczny Turniej Czterech Skoczni był transmitowany na antenach TVN i Eurosport 1, a także poprzez platformę Player. Najnowsze dane wskazują, że 72. edycja tych zawodów, którą wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi, nie okazała się telewizyjnym hitem. Łączna średnia widownia TCS 2023/2024 na obydwu antenach wyniosła zaledwie 2,27 mln osób.
Według wyliczeń grupy „Nielsen Audience Measurement” 1,52 mln osób śledziło konkursy w TVN-ie, z kolei średnio 750 tys. osób wybierało Eurosport. Jeśli chodzi o pierwszą stację, to największą popularnością cieszył się finałowy konkurs odbywający się w Bischofshofen (1,94 mln widzów). Na drugim miejscu uplasowały się zawody w Garmisch-Partenkirchen.
W Eurosporcie 1 największą widownię również zgromadziły finałowe zawody z Bischofshofen. To jedyny turniej, które na tej stacji przekroczył próg średnio miliona widzów. Eurosport pokazywał również kwalifikacje do zawodów, które na antenie tej stacji śledziło średnio 717 tys. osób (aż o 350 tys. widzów mniej niż rok temu).
Duże spadki TCS. W TVN ponad milion oglądających mniej
To znacznie niższe liczby niż te, którymi Turniej Czterech Skoczni mógł się pochwalić w poprzednim roku. W TVN 72. edycja TCS miała aż o 1,16 mln widzów mniej niż cyk z sezonu 2022/2023. Spadek w Eurosporcie 1 wyniósł z kolei ponad pół miliona oglądających.
Przypomnijmy, że 72. Turniej Czterech Skoczni odbywał się w okresie od 29 grudnia 2023 roku do 6 stycznia 2024 roku. Zwycięzcą całego cyklu został Japończyk Ryoyu Kobayashi. Zaraz za nim uplasowali się Niemiec Andreas Wellinger i Austriak Stefan Kraft. Zawody odbywały się na skoczniach w Innsbrucku, Bischofshofen, Garmisch-Partenkirchen oraz Oberstdorfie.
Jeśli chodzi o Polaków, to biało-czerwonym skoczkom poszło bardzo słabo. Najlepszy w naszej kadrze był Kamil Stoch, który zakończył zawody jako 15. zawodnik klasyfikacji generalnej. W drugiej dziesiątce TCS znalazł się jeszcze Piotr Żyła, który zajął 17. miejsce.
PolSKI Turniej w Wiśle. Dziewięciu skoczków w kadrze, jeden wielki powrót