Reprezentacja Polski w koszykówce przegrała w czwartek z Litwą 64:83 w ramach kwalifikacji do przyszłorocznego Eurobasketu. Na szczęście biało-czerwoni mają już zapewniony start w tym turnieju z racji bycia gospodarzami.
Litwini zasypali Polaków rzutami za trzy punkty
Trzeba przyznać, że w Wilnie Polacy dostali lekcję koszykówki od europejskiej potęgi. Nasza reprezentacja przegrała z Litwą 64:83, choć początek był bardzo obiecujący. Biało-czerwoni prowadzeni przez Michała Sokołowskiego wygrali premierową tercję 19:16. Tak dobry wynik efektem skutecznego dezorganizowania ofensywnych akcji Litwinów.
Począwszy od drugiej partii, sytuacja zaczęła się zmieniać. Litewski zespół znalazł sposób na polską ekipę i zasypał naszą reprezentację trafieniami za trzy punkty. Łącznie gospodarze przez cały mecz w ten sposób zdobyli aż 39 punktów. Z kolei podopiecznym Igora Milicicia udało się tylko sześciokrotnie trafić za trzy oczka.
Polacy zaczęli mieć również coraz większy problem z konstruowaniem akcji. Z minuty na minutę przewaga Litwinów zaczęła się powiększać i ostatecznie wyniosła 19 punktów. Na szczęście słaby wynik nie ma bezpośrednich konsekwencji, gdyż Polacy mają już pewny udział w przyszłorocznym Eurobaskecie.
“Jeremy Sochan, are you watching?”
The 𝗣𝗢𝗟𝗜𝗦𝗛 𝗛𝗔𝗠𝗠𝗘𝗥 Jr. brings it DOWN! 🔨#EuroBasket x #MakeYourMark pic.twitter.com/y9Yq7X5UHi
— FIBA EuroBasket (@EuroBasket) February 22, 2024
Następnym rywalem zawodników trenera Milicica będzie Macedonia Północna. Kolejne starcie z udziałem polskich koszykarzy odbędzie się 26 lutego w Sosnowcu.
Napoli wygrało Puchar Włoch. Sokołowski i Milicić pokonali gigantów