Po pewnej wygranej we Włoszech oraz porażce Słowaczek na własnym parkiecie z liderującymi w tabeli Czarnogórkami wiedzieliśmy, że tylko wysoka porażka w Koszalinie odbierze nam upragniony awans na EURO piłkarek ręcznych. Nikt nawet nie zakładał takiego scenariusza, do tego Polki były w tym meczu typowane na wyraźne faworytki.
I tak też się stało. Biało-czerwone bez większych kłopotów sięgnęły po kolejne punkty do tabeli eliminacji i zapewniły sobie udział w kolejnej imprezie mistrzowskiej. Już od początku to podopieczne Leszka Krowickiego pokazały, że wiedzą o co grają i po 10 minutach miały przewagę trzech trafień.
Ostatecznie na przerwę Polki schodziły przy wyniku 12-7 i byliśmy o krok od wykonania celu, jakim był awans na europejski czempionat. Drugie 30 minut upłynęło pod znakiem jeszcze większej dominacji gospodyń i szybko przewaga wzrosła do nawet dziesięciu goli.
Dzięki wysokiemu prowadzeniu szkoleniowiec naszej reprezentacji dał szansę zawodniczkom, które stawiają dopiero pierwsze kroki w reprezentacyjnych barwach. Swoimi trafieniami popisały się m.in. Bogna Sobiech, czy też Małgorzata Mączka. Ostatecznie Polki triumfowały 26-21 zapewniając biało-czerwonym kibicom kolejne emocje podczas dużej imprezy handballowej, która odbędzie się pod koniec bieżącego roku na francuskich parkietach.
Polska – Słowacja 26-21 (12-7)
Polska: Płaczek, Kordowiecka, Achruk, Drabik, Grzyb, Janiszewska, Kobylińska, Kudłacz, Łabuda, Lisewska, Rosiak, Roszak Sobiech Szarawaga, Urtnowska, Zych
Słowacja: Medvedova, Haladikowa, Trehubova, Habankova, Minarcikova, Olsovska, Pastorkova, Patrnciakova, Pocsikova, Rajnohova, Rebicova, Rechtorisova, Skolkova, Szarkova, Takacova, Veselkova