Holenderskie siatkarki, które jak dotąd w tegorocznej edycji Ligi Narodów nie wygrały jeszcze ani jednego spotkania, przerwały zwycięski marsz biało-czerwonych i pokonały je 3:0. Przed Polkami jeszcze jeden mecz w części turnieju rozgrywanej w Hongkongu.
Niespodziewana porażka polskich siatkarek
Pierwszy set rozpoczął się po myśli biało-czerwonych, które do stanu 4:3 ani na chwilę nie oddały prowadzenia. Później znacznie lepszą skutecznością odznaczały się już jednak Holenderki. W pewnym momencie miały już pięciopunktową przewagę i choć Polki nieco zmniejszyły ten dystans, ostatecznie przegrały 22:25.
Drugi set miał bardzo podobny przebieg – na początku Polki miały minimalną przewagę punktową, ale od pierwszej przerwy technicznej sukcesywnie ją traciły. Holenderki były skuteczniejsze niemal w każdym aspekcie gry, dzięki czemu drugą partię zwyciężyły 21:25.
W trzecim secie role się odwróciły – to Holenderki od początku miały delikatną przewagę, a Polki zaczęły gonić wynik dopiero w późniejszej fazie. Prowadziły już 20:19 i 23:22, ale ostatecznie o wyniku zadecydowała gra na przewagi. W niej lepsze były rywalki, które wygrały 28:26 i całe spotkanie.
Polska vs Holandia 0:3 (22:25, 21:25, 26:28)
Biało-Czerwone niestety przegrywają pierwsze spotkanie w #VNL2023 ❗️ reprezentacja Holandii niestety okazała się dzisiaj za mocna, ale głowy do góry – następny mecz będzie nasz 💪
Polska-Holandia 0️⃣:3️⃣ (22-25; 21-25; 26-28) pic.twitter.com/8k9WsiVvzp
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) June 16, 2023
Przed polskimi siatkarkami jeszcze jedno spotkanie podczas rywalizacji w Lidze Narodów w Hongkongu. W sobotnie popołudnie zawodniczki Stefano Lavariniego zmierzą się z Chinkami, które jak dotąd nie przegrały jeszcze ani jednego meczu.
Linette odpada z turnieju w Nottingham. Nie będzie “polskiego” ćwierćfinału