Gdy w 2007 roku weszła na rynek, niewielu ją znało, rozpoznawało, jeszcze mniej dawało szansę na sukces. Gdy rok później jej logo znalazło się na kostiumach Adama Małysza i Justyny Kowalczyk, a dwa lata później pojawiło się na igrzyskach, wiadomo było, że powstaje COŚ WIELKIEGO. Dzięki ogromnej determinacji, świetnemu pomysłowi i wielkiej pasji kreatora, po 10 latach marka ta posiada 160 branżowych sklepów sportowych, a jej kolekcje z dumą prezentowane są na Igrzyskach Olimpijskich przez kolejne narodowe reprezentacje! Poznajcie 4F – polską markę – GLOBALNĄ markę!
Zanim 4F faktycznie stało się marką 4F, wcześniej na rynku pojawiało się jako 4FUN i 4F Sport Performance. Jej właściciel – Igor Klaja, Prezes spółki OTCF (aktualnie skupia 3 marki) – nie zaczynał jednak od zera. Na przełomie XX i XXI wymyślił niskokosztową markę Outhorn, która w niedługim czasie opanowała sieci hipermarketów. To ona była “bazą” pod powstałą kilka lat później markę dla wymagającego klienta, która dzisiaj znana jest nie tylko w Polsce, ale i całej Europie.
Przygoda 4F z wielkim sportem zaczęła się od zimy… Już w 2008 r. marka była obecna na kostiumach startowych takich polskich gwiazd jak: Adam Małysz, czy Justyna Kowalczyk. Dwa lata później zadebiutowała podczas zimowych Igrzysk Olimpijskich w Vancouver i od tego czasu z dumą prezentowana jest przez polskich olimpijczyków zarówno podczas zimowych, jak i letnich igrzysk olimpijskich!
Co ważne, firma OTCF, w której skład wchodzi marka 4F, nie zamyka się jedynie na rynku krajowym. Już w 2015 r. marka 4F nawiązała współpracę z Łotewskim Komitetem Olimpijskim, w ramach której dostarczyła zestawy łotewskim sportowcom na Letnie Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro i przygotuje także je na przyszłoroczne zimowe igrzyska w południowokoreańskim PyeongChang, a także inne międzynarodowe imprezy sportowe do 2020 roku.
Podobnie losy potoczyły się w styczniu 2016r. kiedy skrzyżowały się drogi 4F i Serbskiego Komitetu Olimpijskiego. Podobnie i w tym przypadku umowa określała współpracę podczas dwóch największych zbliżających się imprez sportowych – Letnich igrzysk w Brazylii i zimowych w Korei Południowej. Do Rio poleciało 310 zestawów, które świetnie prezentowały się na takich gwiazdach światowego sportu jak Ana Ivanović, czy Novak Djoković (oboje tenis).
O profesjonalizmie marki świadczy fakt, że jej twórcy do każdej kolekcji podeszli indywidualnie, biorąc pod uwagę tradycję i historię startów olimpijskich. Cieszy fakt, że marka nie zamyka się na aktualne trendy, tworząc innowacyjne kolekcje, tym samym zwracając na sobie większą uwagę kolejnych narodowych komitetów. Kto wie, może w PyeongChang do Polski, Łotwy i Serbii dołączą kolejne reprezentacje…?
Tekst: Kacper Kaczmarek
