Jak informuje serwis skijumping.pl, polskie zawodniczki w końcu zadebiutują w tegorocznej edycji Pucharu Świata kobiet w skokach narciarskich. Polki nie wystartowały bowiem w grudniowych startach w Lillehammer i Klingenthal.
Tym razem Łukasz Kruczek zdecydował o zabraniu swoich podopiecznych na konkursy rozgrywany w Azji. Do Sapporo i Zao uda się trójka reprezentantek Polski. Zmagania zostały zaplanowane na 11 i 12 stycznia oraz od 17 do 19 stycznia bieżącego roku.
Spróbujemy sił w zawodach na Okurayamie (HS137) w Sapporo, a w kolejnym tygodniu pokażemy się na obiekcie normalnym (HS102) w Zao. Celem tych startów jest przede wszystkich sprawdzenie reakcji zawodniczek na występ po „tamtej stronie globu”, w zawodach najwyższej rangi – skomentował Łukasz Kruczek.
W Sapporo i Zao pojawi się Kinga Rajda, Joanna Szwab i Anna Twardosz. Nasze największe oczekiwania związane są z pierwszą zawodniczką, która w grudniu wygrała jedne z zawodów żeńskiego FIS Cup, zaś w PK kobiet 2019/2020 zajmuje w klasyfikacji łącznej wysokie – 7. miejsce.
Nasze skoczkinie przystąpią do czterech kwalifikacji. 10 stycznia powalczą o awans do konkursu rozgrywanego dzień później w Sapporo, zaś 12 stycznia spróbują swoich sił w eliminacjach do rozgrywanego w tym samym dniu drugiego konkursu indywidualnego. Tydzień później rywalizacja przeniesie się do Zao. 16 stycznia odbędą się kwalifikacje do konkursu piątkowego (17 stycznia), zaś 19 stycznia skoczkinie powalczą w kwalifikacjach do zawodów rozgrywanych tego samego dnia. 18 stycznia zaplanowano zmagania zespołowe, lecz Polki nie wezmą w nich udziału.