Jerzy Janowicz poległ w I rundzie turnieju ATP Masters 1000 w Madrycie. Polak przegrał z Joao Sousą rezultatem 4:6, 5:7.
Portugalczyk jest notowany na 56. miejscu listy światowej, 9 pozycji niżej od Polaka.
W pierwszym secie Sousa, nawet nie poczuł zagrożenia ze strony Janowicza, który przy podaniu rywala nie mógł doprowadzić do równowagi. Doświadczony Portugalczyk cały czas wywierał presję na łodzianina. W ósmym gemie 26-latek pochodzący z Guimarães, miał break pointa, lecz Polak jeszcze się wybronił. Jak mówi przysłowie „Co się odwlecze, to nie uciecze”, nie uciekło w dziesiątym gemie, w którym Sousa wykorzystał pierwszą piłkę setową i ustalił wynik 6:4.
W drugim secie, obraz gry był bardzo podobny. Pierwsze cztery gemy to wymiana ciosów między tenisistami. Lecz potem nadszedł moment załamania Janowicza, i do jedenastego gemu na korcie rządził Sousa. Wtedy właśnie pojawiły się szanse dla Polaka. Jerzy miał dwa break pointy, które obronił Portugalczyk. Po chwili sytuacja się odwróciła i to Sousa miał dwie szanse na zakończenie spotkania. Wprawdzie pierwszą udało się Polakowi wybronić, ale przy drugiej nie miał już najmniejszych szans i set zakończył się wynikiem 5:7.
W całym meczu Janowicz zaserwował 9 asów serwisowych, i popełnił 4 podwójne błędy, natomiast jego rywal zanotował 4 asy, lecz nie popełnił żadnego błędu. Polak zdobył 29 punktów uderzeń, a jego rywal 12. Największa różnica była w niewymuszonych błędach, których Janowicz popełnił aż 34, a Portugalczyk zaledwie 4.
Był to pierwszy mecz Polaka od czasu spotkania z Fabio Fogninim w Monte Carlo. Joao Sousa nadal jest w grze. Do turnieju dostał się jako „lucky loser”, a kolejne spotkanie rozegra ze Stanem Wawrinką.