Michał Przysiężny przegrał w I rundzie halowych zawodów rangi ATP World Tour 250. Zbyt mocnym rywalem okazał się Joao Sousa. Portugalczyk wygrywał cały turnieju w roku 2013.
Obaj tenisiści zagrali ze sobą po raz pierwszy w karierze. Mimo, że Polak śpiewająco przeszedł kwalifikacje, w których nie stracił ani jednego seta, to faworytem do zwycięstwa w dzisiejszym spotkaniu był Joao Sousa. Portugalczyk to zwycięzca malezyjskiego turnieju sprzed dwóch lat, na dodatek znajdujący się obecnie w wysokiej formie, przed tygodniem doszedł do finału halowej imprezy w Sankt Petersburgu.
Już sam początek meczu zwiastował olbrzymie problemy dla naszego reprezentanta. Polak dał się przełamać już w 1. gemie, przez co od początku musiał gonić wynik. Jeszcze gorzej wyglądał wynik spotkania po upływie kilku kolejnych minut. Sousa po raz drugi przełamał ,,Ołówka” i wyszedł na prowadzenie 4:0. Usatysfakcjonowany swą przewagą Sousa nieco osiadł na laurach i skupił się na kontrolowaniu wyniku. W ósmym gemie musiał bronić dwóch brak-pointów, ale nie przeszkodziło mu to w wygraniu seta, w stosunku 6:2.
Gemy identycznie rozkładały się w drugiej partii, co tylko potwierdza olbrzymią przewagę Sousy, który najpierw zyskiwał bezpieczną przewagę, a następnie skupiał się na tym, aby dowieźć ją do końca seta. Portugalczyk w całym meczu zaserwował pięć asów, a po trafionym pierwszym serwisie wygrywał 78% piłek. Skutecznie też wykorzystywał swoje szanse, z sześciu szans na przełamanie wykorzystał cztery.
ATP Kuala Lumpur (pula nagród: $937,835), mecz 1. rundy gry pojedynczej mężczyzn:
Joao Sousa (Portugalia) – Michał Przysiężny 6:2, 6:2
