O tym, że Liga Mistrzyń to rozgrywki niezwykle prestiżowe i z najwyższym poziomem przekonaliśmy się już nieraz. Mistrzynie Polski zaznały w tej edycji już czterech porażek. Mimo to wszyscy w Lublinie podchodzili do meczu z Rostovem Don pozytywnie i cieszyli się kolejną możliwością podziwiania najlepszych szczypiornistek na świecie w hali Globus.
Pierwsze cztery mecze w elicie doskonale zweryfikowały siłę zespołu prowadzonego przez Roberta Lisa. Obecnie najlepsza polska siódemka nie potrafiła zdobyć żadnego punktu, a jedynie w domowym spotkaniu z Teamem Esbjerg nawiązała walkę przez dłuższy czas. Ostatecznie jednak biało-zielone wypadały blado w każdym spotkaniu. Nawet, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że już kilkukrotnie zawodniczki MKS-u Perła były wybierane do różnych zestawień przygotowywanych przez EHF po każdej kolejce rozgrywek.
Sytuacji ekipy z Koziego Grodu nie ułatwiały absencje zawodniczek. Do Aleksandry Rosiak, Małgorzaty Stasiak oraz Karoliny Kochaniak dołączyła Mija Moldrup. Duńska rozgrywająca nabawiła się urazu po meczu z Ruchem Chorzów przez co ponownie Robert Lis nie miał do dyspozycji pełnej obsady prawej części drugiej linii.
Sam mecz rozegrał się według świetnie znanego scenariusza w Lublinie. Marta Gęga i spółka zaliczyły jedynie kilka pierwszych minut z wyrównaną grą. Już w okolicach 10 minuty zaznaczyła się przewaga rosyjskiej drużyny. Zespół prowadzony przez słynnego Ambrosa Martina po kwadransie prowadził już 11-6. W Rostovie funkcjonowały wszystkie pozycje, ale na uwagę szczególnie zasługiwały bardzo skuteczne skrzydła.
Do przerwy obraz gry się nie zmienił i do szatni przyjezdne schodziły prowadząc aż 20-12. Kilka lepszych momentów to zdecydowanie za mało, żeby coś ugrać w elicie. Nie pierwszy raz przekonały się o tym lublinianki, które jednak na drugie 30 minut wyszły z myślą zniwelowania wyniku. Ponownie pomysł spalił na panewce i Rosjanki po podwyższeniu prowadzenia do 10. trafień kontrolowały wynik kończąc całe spotkanie rezultatem 30-20. Przed MKS-em Perła ostatni mecz w Lidze Mistrzyń. Kinga Achruk z koleżankami wybiorą się do duńskiego Esbjerga. Następnie, w nowym roku, mistrzynie naszego kraju będą kontynuowały przygodę z europejskimi rozgrywkami w Pucharze EHF.
MKS Perła Lublin – Rostov Don 20-30 (12-20)
MKS Perła Lublin: Bešen, Gawlik – Łabuda 2, Gadzina 2, Matuszczyk 4, Achruk 2, Gęga 3 , Szarawaga, Blažević 4, Nocuń 3, Królikowska, Olek, Nosek.
Rostov Don: Siedojkina, Miechdiewa – Manacharowa 3, Wiachiriewa 3, Borszczenko 2, Bobrownikowa 1, Makiejewa 1, Kuźniecowa 1, Kaliniczenko 1, Abbingh, Sudakova 6, Behnke 5, Kożokar 2, Maslova, 3 Rodrigues 1, Sen 1.
Sędziowały: Ioannna Christidi, Ioanna Papamattheou (Grecja)
Kary: Rostov Don – 8 minut, MKS Perła – 4 minuty
Widzów: 1800