Michał Dembek i Hubert Hurkacz jeszcze przed tygodniem występowali na wimbledońskiej trawie. Teraz, dzięki dzikim kartom przyznanym od organizatorów mieli okazję zaprezentowania się przed publicznością poznańską podczas Poznań Open.
Pierwszy na kort centralny wyszedł Michał Dembek. Jego przeciwnikiem był reprezentant Australii Jason Kubler. Polak od początku dobrze się prezentował dzięki czemu wygrał pierwszego seta 7-5. Kubler ograniczył jednak niewymuszone błędy i w drugim secie nie stracił ani jednego gema. Trzecia partia znów była wyrównana, obaj zawodnicy mieli swoje szanse, ale wykorzystał je tylko Australijczyk. Wygrał trzy ostatnie gemy w meczu i całego seta 6-3. Dembek tłumaczył po meczu, że na jego gorszą grę mogła mieć wpływ choroba, w niedzielę miał jeszcze 38 stopni gorączki.
Po przerwie na spotkanie Joao Souzy z Eliasem Ymerem na kort wyszedł Hubert Hurkacz. Jego dzisiejszym rywalem był Andre Ghem. Brazylijczyk o wiele lepiej wszedł to spotkanie, co zaowocowało szybko wygranym setem do 2. Drugi set już nie był tak jednostronny, lecz wciąż było widać znaczną różnicę na korcie. Drugi set zakończył się wynikiem 1-6 od strony Polaka, który po nieco ponad godzinie walki mógł się już pakować i szykować do pojedynku w turnieju deblowym, gdzie zagra z Janem Zielińskm.
Jeszcze dzisiaj na korcie centralnym wystąpią Grzegorz Panfil oraz Andrzej Kapaś.
Michał Dembek- Jason Kubler 7-5 0-6 3-6
Hubert Hurkacz- Andre Ghem 2-6 1-6