Wprawdzie Superliga Kobiet powróciła już przed tygodniem, jednak z racji wycofania się Arki Gdynia z rozgrywek obrończynie tytułu z Lublina starty w 2019 roku zainaugurowały dopiero w drugi weekend stycznia. Na podopieczne Roberta Lisa od razu czekał niełatwy przeciwnik w postaci Startu Elbląg, z którym przegrały już w pierwszej rundzie. Tym razem biało-zielone także wydawały się być faworytem, jednak nieraz elblążanki potrafiły zagrać świetne spotkanie na Globusie.
Początek spotkania był wyrównany, aczkolwiek wydawało się, że miejscowe w końcu zbudują większą przewagę i spokojnie będą kontrolowały wynik. Nic bardziej mylnego. Elblążanki z powracającą po zawieszeniu kariery Joanną Wagą stawiały dzielnie czoła wyżej notowanym rywalkom. Do przerwy przyjezdne prowadziły nieznacznie 10-9, jednak wydawało się, że to bardziej zasługa nieporadności gospodyń.
Zgromadzona w lubelskiej hali publiczność liczyła na lepszą drugą połowę w wykonaniu ich siódemki, co dałoby bardzo cenne zwycięstwo i tak samo ważne punkty do tabeli Superligi. Pierwsze minuty drugiej połowy dalej były obfite w zaciętą walkę. Ponownie oba zespoły nie ustrzegły się sporej liczby prostych błędów.
Na uwagę z pewnością zasłużyło kilka efektownych parad w elbląskiej bramce w wykonaniu Wioletty Pająk, która już w pierwszym meczu tych drużyn popisała się świetną skutecznością. Po drugiej stronie brylowała Marta Gęga, która kilkukrotnie wyciągała swój zespół z opresji perfekcyjnie rzucając w samo okienko. Oprócz rozgrywającej bardzo dobre zawody rozegrały Aneta Łabuda oraz Sylwia Matuszczyk. Ta ostatnia razem z Pająk otrzymały nagrody dla najlepszych zawodniczek w swoich drużynach.
Ostatecznie wynik nie oddaje przebiegu spotkania. Pięciobramkowa wygrana mogłaby sugerować, iż ekipa z Koziego Grodu pewnie ograła swoje rywalki. Start przez absolutną większość meczu stawiał opór i napsuł mnóstwo krwi lubliniankom. Już jutro ekipa z północy Polski rozegra w Lublinie drugi mecz, a jej rywalem będzie drugi zespół MKS-u. Spotkanie rozegrane zostanie w ramach 1/8 finału Pucharu Polski. Mistrzynie naszego kraju i obrończynie trofeum sprzed roku swoje starty zainaugurują dopiero od kolejnej fazy.
MKS Perła Lublin – Start Elbląg 22-17 (9-10)
MKS Perła Lublin: Gawlik, Besen, Januchta – Łabuda, Szarawaga, Moldrup, Kowalska, Gęga, Matuszczyk, Królikowska, Stasiak, Nestsiaruk, Nocuń, Rosiak, Urtnowska
Start Elbląg: Pająk, Bałdyga – Balsam, Choromańska, Świerczek, Waga, Jędrzejczyk, Wtulich, Trbović, Gadzina, Świerżewska, Uścinowicz, Yashchuk
MVP: Wioletta Pająk oraz Sylwia Matuszczyk