Przełamanie Comarch Cracovii w meczu 22. kolejki PHL

21 lis 2017, 21:13
Ostatni w tym sezonie mecz pomiędzy Cracovią, a PZHL Katowice U-20 to kolejne zwycięstwo „Pasów”. Indywidualne rajdy po tafli, worek goli, świetna gra trzeciej formacji krakowian oraz doskonała obrona golkiperów obu drużyn – to wszystko doskonale opisuje dzisiejsze spotkanie 22. kolejki Polskiej Hokej Ligi.
22. seria gier PHL to dla hokeistów Cracovii idealna okazja, aby zapomnieć o swoich ostatnich przegranych meczach i zgarnąć „podane na tacy” 3 punkty. We wtorkowym starciu zespół prowadzony przez Rudolfa Rohačka podejmował ostatnią drużynę w tabeli – PZHL Katowice U-20. Po regulaminowych 60 minutach, chyba nikt nie miał wątpliwości dlaczego właśnie ta ekipa plasuje się na najniższej pozycji w lidze. Młodzi reprezentanci z Katowic mimo wszystko dobrze rozpoczęli potyczkę z gospodarzami. Pojedynek zaczął się od dobrego strzału na bramkę Patryka Pelaczyka i katowiczanie niespodziewanie objęli prowadzenie. Nie trwało ono jednak zbyt długo. „Pasy” w odwecie rozwiązali worek z golami i odpowiedzieli trzema trafieniami, w 5., 6. i 7. minucie! Strzelcami byli kolejno Petr Kalus (asysta Peter Novajovsky), Paweł Zygmunt (Adam Domogała – Patryk Wajda), Tomas Sykora (Peter Novajovsky – Lukas Zib). Grając w przewadze dwóch zawodników, zespół PZHL Katowice mimo ostrzelania bramki rywali, nie zdołał wbić gola Machaelowi Łubie. Chwilę później po wznowieniu w tercji przeciwników, Petr Kalus postanowił podreperować swoje statystyki strzeleckie i dodał kolejne trafienie dla Comarch Cracovii. Na minutę do końca pierwszej tercji, będący dziś w wyśmienitej formie Kalus zanotował hat-tricka i tym samym doprowadził do zadowalającego wyniku 5:1 dla gospodarzy.
Druga tercja rozpoczęła się ze zmianą w bramce gości. Oskara Prokopa zastąpił Sebastian Lipiński. Ta wymiana okazała się dla nich bardzo dobrym posunięciem. Podczas pierwszych minut drugiej tercji, widać było dużo walki młodych „Orląt” jak i „Pasów”. Łuba podobnie jak Lipiński, miał dużo roboty. Dobrze rozpoczynające się akcje obu drużyn niestety w wielu przypadkach kończyły się strzałami prosto w ręce golkiperów. Aż do chwili nieuwagi i rozstąpienia się obrony z Katowic. Po podaniu „gumy” przez Petra Sinagla, strzał na gola dla krakowian zamienił Adam Domogała (’32). Po kilku nieudanych rajdach po lodowisku hokeistów gości, przyszła pora na kontrę gospodarzy. Mateusz Rompkowski zanotował w tym meczu pierwsze trafienie, a siódme dla swojej ekipy (’35).

 

Ostatnia tercja to dobre rozpoczęcie trzeciej formacji krakowian. Możemy mówić o bardzo dobrym meczu w wykonaniu właśnie tych zawodników, gdyż tylko jeden z nich nie zanotował dziś gola. Po natarciu na bramkę Sebastiana Lipińskiego, ósme trafienie dla „Pasów” dołożył Petr Sinagl (’43). Kolejne minuty spotkania to zrównoważona gra gospodarzy. Uspokojenie gry przyniosło efekty w postaci dziewiątego gola. Na listę strzelców wpisał się gracz pierwszej formacji Maciej Urbanowicz (’57). Ostatnie minuty trzeciej tercji to próba ofensywy graczy „Orląt”, niestety nieskuteczna.

Dla hokeistów PZHL Katowice U-20 było to ostatnie spotkanie w Polskiej Hokej Lidze w tym sezonie. Zespół z Krakowa rozegra natomiast kolejny mecz już w piątek z Anteo Naprzód Janów, a później podejmie na własnej tafli lidera tabeli, GKS Tychy podczas kolejnej edycji Teddy Bear Toss.

PHL – 22. kolejka
Comarch Cracovia – PZHL Katowice U-20 9:1
Kalus 5, 18, 20, Zygmunt 6, Sykora 7, Domogała 32, Rompkowski 35, Sinagl 43, Urbanowicz 57 – Pelaczyk 5

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA