Michał Przysiężny wygrał w I rundzie turnieju ATP w Tokio. I to z nie byle kim bo z Jo Wilfriedem Tsongą!
Mecz zaczął się zgodnie z przewidywaniami – od zwycięstwa Francuza. Tsonga zwyciężył 6:4 i wydawało się, że drugi set także padnie jego łupem. Jednak Polak wykazał się wielką wolą walki i hartem ducha, bowiem postawił wysokie wymagania wyżej notowanemu Francuzowi i pokonał go na przewagi 7:5.
Jednak najbardziej emocjonujący był trzeci set. Przysiężny wygrywał już 3:1 po przełamaniu Francuza, jednak Tsonga doprowadził do stanu 3:3. Potem grano już gem za gem, aż doszło do tie-breaka’a. Tsonga prowadził w nim 5:3 i 6:4 i miał nawet trzy meczbole! Trzy meczowe miał także Przysiężny i w konsekwencji to on wygrał 11:9 tie-break’a i cały mecz 2:1!
Jest to zdecydowanie największy sukces w karierze głogowianina. Teraz w II rundzie turnieju ATP Przysiężny zmierzy się z Denisem Istominem.
Foto: INTS KALNINS REUTERS