Za nami ostatni w tym sezonie konkurs drużynowy w ramach Pucharu Świata w skokach narciarskich w sezonie 2014/15. Na słoweńskiej skoczni mamuciej Letalnica, bezkonkurencyjni okazali się gospodarze Słoweńcy, którzy drugich Austriaków pokonali o ponad 40 punktów! Podium uzupełnili Norwedzy, a Polacy po słabym skoku Aleksandra Zniszczoła zostali sklasyfikowani na 4. miejscu!
Polskę reprezentowała czwórka: Piotr Żyla, Aleksander Zniszczoł, Klemens Murańka, Kamil Stoch. Trójka z nich bardzo przyzwoicie prezentowała się we wczorajszym konkursie, a także na treningach, na których uzyskiwali odległości znacznie ponad 200 m. Dość powiedzieć, że w serii próbnej poprzedzającej konkurs, Stoch poprawił rekord Polski, który od dziś wynosi 238 m! Ostatnie miejsce, trener Łukasz Kruczek musiał obsadzić z dwójki Aleksander Zniszczoł i Dawid Kubacki, ostatecznie wybierając pierwszego z nich.
Znakomicie dla Polaków rozpoczął Piotr Żyła. “Wewiór” szybko zapomniał o wczorajszej wpadce w konkursie indywidualnym i dziś poszybował na odległość aż 230,5 m, tylko 2 m krótszą od swojego rekordu życiowego.
Swego zadania nie wypełnił niestety wspomniany Zniszczoł , który spośród czwórki naszych muszkieterów zaprezentował się znacznie gorzej. 149,5 m Polaka było jedną z najsłabszych odległości w konkursie. Trafił na słabsze warunki atmosferyczne i stosunkowo niską belkę startową, która po skoku biało-czerwonego została podwyższona. Walka o podium schodziła jednak na dalszy plan, bo strata po drugiej kolejce była już ogromna.
Klemens Murańka i Kamil Stoch pokazali dwa podobne i dobre skoki. Murańka w swoim wyrównał wczorajszy rekord życiowy, wynoszący 221,5 m i odrobił znaczne straty do Japończyków, bezpośrednio nas wyprzedzających. Stoch, lądując na 218 metrze, dopełnił dzieła po słabszym skoku Japończyka Kasaiego, kończąc pierwszą i ostatnią serię konkursową na 4. miejscu. Do trzecich Norwegów zabrakło ok. 30 punktów!
Zwyciężyli bezkonkurencyjni Słoweńcy, którzy za każdym razem wyprowadzali niesamowite ciosy, nokautujące rywali. Każdy skok powyżej 215 metrów dał ogromną przewagę nad resztą stawki. Nieźle zaprezentowali się również Austriacy, a szczególnie duet Kraft-Hayboeck, który z pewnością powalczy jutro o trofea indywidualne.
Na Velikance kompletnie zawiedli Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi tylko raz, za sprawą Severina Freunda uzyskali odległość powyżej 200 metrów. Pozostali nie sprostali zadaniu, lądując znacznie przed granicą punktu konstrukcyjnego.
Jutro w stolicy słoweńskich skoków odbędzie się ostatni konkurs indywidualny, wieńczący sezon skoków 2014/15. O wielką kryształową kulę bój stoczą Peter Prevc i Severin Freund, których w klasyfikacji generalnej dzielą tylko 44 punkty! O indywidualny sukces w konkursie powalczą również Kraft, Hayboeck, Tepes i Kamil Stoch, którzy dnia dzisiejszego prezentowali się bardzo dobrze.