Norweg Johannes Thingnes Boe wygrał sprint na 10 km w zawodach biathlonowego Pucharu Świata, które odbyły się w amerykańskim Presque Isle. Polacy po raz kolejny zajęli miejsca poza czołową “60”, co oznacza że nie wystąpią w biegu pościgowym.
Jak pierwszy z Polaków na trasę wyruszył Grzegorz Guzik. Podobnie jak we wcześniejszych startach odstawał biegowo od najlepszych zawodników i przed pierwszym strzelaniem zajmował 31. miejsce na 41 sklasyfikowanych. Na strzelnicy nie spisał się dobrze, bowiem spudłował dwa razy w pozycji leżącej oraz raz w stójce i musiał pokonać trzy karne okrążenia. Guzik ostatecznie zajął 63. miejsce.
Z numerem 85. wystartował Łukasz Szczurek, który również już na pierwszych kilometrach stracił dużo czasu do biathlonistów zajmujących miejsca w czołówce. Po pierwszym, bezbłędnym strzelaniu zajmował miejsce w czwartej dziesiątce, ale szansę na dobry wynik przekreślił drugi pobyt na strzelnicy, podczas którego Polak dwukrotnie spudłował. Szczurek został sklasyfikowany na 70. pozycji.
Zawody wygrał Johannes Thingnes Boe, który nie mylił się na strzelnicy. Drugie miejsce zajął również bezbłędny Anton Shipulin, a trzecie Martin Fourcade. Francuz musiał biegać jedną karną rundę.
1. Johannes Thingnes Boe 24:38.8
2. Anton Shipulin +27.9
3. Martin Fourcade +28.9
_____
63. Grzegorz Guzik +2:55.6
70. Łukasz Szczurek +3:18.4
