Po wczorajszym sukcesie Krystyny Guzik, dziś przyszło sprowadzenie na ziemię. Polki fatalnie strzelały i uplasowały się w końcówce stawki biegu ze startu wspólnego Pucharu Świata, który odbył się w kanadyjskim Canmore. Zawody wygrała Włoszka – Dorothea Wierer.
Po drugim miejscu Krystyny Guzik w biegu sprinterskim i lokacie tuż za podium Moniki Hojnisz, mieliśmy nadzieję na równie wspaniały start w wykonanie polskich biathlonistek podczas biegu ze startu wspólnego. Na starcie z biało-czerwonych – obok dwóch wymienionych zawodniczek – zameldowała się jeszcze Magdalena Gwizdoń. Polscy kibice mieli nadzieję, że pierwsze podium w tym sezonie, jakie udało się wczoraj osiągnąć w Canmore, będzie dobrym prognostykiem dla reprezentantek Polski przed kolejnymi startami.
Od początku blisko czoła stawki trzymała się Krystyna Guzik, która ponownie chciała dziś atakować podium. Dwie pozostałe Polki biegły trochę dalej, ale jak zawsze – by wiedzieć więcej – trzeba było czekać na strzelanie. Niestety, na strzelnicy wiatr znowu kręcił i wiele biathlonistek pudłowało. Polki solidarnie zaliczyły dwa niecelne strzały i plasowały się dopiero w trzeciej 10-tce. Na prowadzeniu znajdowała się Franziska Hildebrand przed Lisą Hauser i Darią Virolaynen. Taki ksztatł podium był na razie dużym zaskoczeniem.
Niestety, strata naszych reprezentantek powiększyła się jeszcze na drugim strzelaniu, a forma naszych reprezentantek pozostawiała bardzo dużo do życzenia. Żadna z naszych reprezentantek nie zaliczyła po dwóch strzelaniach bezbłędnych prób. Po jednym pudle do swojego dorobku dołożyły Hojnisz i Gwizdoń. Najlepsza wczoraj z naszych reprezentantek – Guzik – po raz kolejny spudłowała dwa razy i wszystkie trzy Polki miały już około dwóch minut straty do najlepszych. Na półmetku na prowadzeniu plasowała się Marie Dorin Habert, przed Hildebrand i dość sensacyjną Włoszką – Celią Aymonier.
Po drugim strzelaniem czołówka się jednak odwróciła. Świetnie biegła Dorin Habert, ale do niej dołączyły Dorothea Wierer i Gabriela Soukalova. Wreszcie zanotowaliśmy bezbłędne strzelanie Krystyny Guzik, ale było zdecydowanie za późno, by myśleć o dobrym miejscu i Polka nadal traciła do czołówki około dwie minuty. Jedno pudło zaliczyła Magdalena Gwizdoń, a dwa niecelne strzały miał Monika Hojnisz.
W dzisiejszym biegu mogliśmy się pasjonować zaciętą walką o czołowe miejsca. Co prawda na ostatnim strzelaniu bezbłędna była Wierer, odstawiając rywalki poza zasięg wzroku. Za reprezentantką z Półwyspu Apenińskiego toczyła się zacięta walka o drugie miejsce, między Dorin Habert, a Soukalovą. Trudno po wczorajszym starcie przyjmować tak zimny prysznic, jaki oblał dziś polskie reprezentantki. W sumie „najlepsza” na strzelnicy z biało-czerwonych była Magdalena Gwizdoń – 5 pudeł i 26 miejsce, dwa miejsca wyżej była Krystyna Guzik, która pudłowała 6 razy (24. miejsce), a Monika Hojnisz miała aż 7 niecelnych strzałów (28. miejsce).
1. Dorothea Wierer – 36:50,00
2. Marie Dorin Habert + 20,8
3. Gabriela Soukalova +50,3
4. Kaisa Makarainen +1:11,0
5. Franziska Hildebrand +1:13,5
6. Anais Becond +1:14, 4
7. Laura Dahlmeier +1:22,2
8. Miriam Goessner +1:28,0
9. Daria Virolaynen +1:36,9
10. Olena Pidhrushna +1:45,7
———–
24. Krystyna Guzik +3:24,2
26. Magdalena Gwizdoń +3:58,7
28. Monika Hojnisz +4:32,3