Norweg Joergen Graabak wygrał zawody Pucharu Świata w kombinacji norweskiej w Trondheim. Wyprzedził on Niemca Erica Frenzela i innego reprezentanta gospodarzy Jarla Magnusa Riibera. Jedyny Polak startujący w biegu, Adam Cieślar, uplasował się na 37. miejscu.
Po skokach zwycięzca znajdował się na 8. pozycji ze stratą 1:04 do lidera. Tuż przed nim startował prowadzący w klasyfikacji generalnej Eric Frenzel, którego dogonił i razem z nim ścigał przodującego całej stawce Riibera. Ta dwójka sukcesywnie wyprzedzała pozostałych rywali i odrabiała starty na każdej pętli. Po czwartym okrążeniu dogonili oni norweskiego lidera i wydawało się, że to między nimi rozegra się walka o zwycięstwo. Na decydującym podbiegu zaatakował Graabak, który natychmiast odskoczył od Niemca i mógł już niemal świętować zwycięstwo, gdyż do mety zostały same zjazdy. Joergen z tego triumfu cieszy się na pewno podwójnie, gdyż Trondheim to jest jego rodzinna miejscowość. Tym samym drugi raz w karierze wygrał zawody Pucharu Świata w kombinacji norweskiej.
Jedyny Polak biorący udział w biegu, Adam Cieślar, po skokach plasował się na 36. miejscu ze stratą 2:45 do prowadzącego. Przez większą część dystansu reprezentant naszego kraju biegł w grupie, jednak później z każdym metrem od niej odstawał i nie było szans na poprawienie swojej lokaty po skokach. Ostatecznie w porównaniu do pierwszej części zawodów spadł o jedno miejsce. Drugi z Polaków, który przyjechał do Trondheim, czyli Paweł Słowiok, nie przebrnął kwalifikacji na skoczni. Szkoda, bo odpadało tylko troje zawodników.
Następne zawody Pucharu Świata w kombinacji norweskiej już jutro.
Wyniki:
1. Joergen Graabak (Norwegia) 24:26,2
2. Eric Frenzel (Niemcy) +5,1
3. Jarl Magnus Riiber (Norwegia) +19,7
…
37. Adam Cieślar (Polska) +3:29,0