Karl Geiger wygrał niedzielne zawody na skoczni w Predazzo i umocnił się na pozycji lidera Pucharu Świata. Z dobrej strony zaprezentowali się Polacy. Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Kamil Stoch ukończyli dzisiejsze zawody w ścisłej czołówce.
Pierwsza seria była wymianą ciosów pomiędzy zawodnikami, którzy nadają ton wydarzeniom w Predazzo od początku weekendu. Karl Geiger swoim skokiem otarł się o rekord skoczni, jednak odległość 107 m nie dała mu prowadzenia. To Stefan Kraft uzyskał najwyższą notę po skoku na 103,5 m. Trzecie i czwarte miejsce na półmetku przypadło Polakom, kolejno Kamilowi Stochowi i Dawidowi Kubackiemu. Piotr Żyła również zanotował ponad stumetrową próbę i znalazł się na 7. miejscu. Do drugiej serii oprócz wspomnianej wyżej trójki wskoczył jeszcze jeden z Polaków – Stefan Hula. Wartym odnotowania faktem było miejsce dopiero w trzeciej dziesiątce dla Ryoyu Kobayashiego.
Na początku drugiej serii mocno przeciętną próbę wykonał Stefan Hula, która ostatecznie przyniosła mu 28. lokatę. Kilka chwil później zamach na podium przypuścił Piotr Żyła swoim skokiem na 104 m. Jak się później okazało, naszemu reprezentantowi do „pudła” jednak nieco zabrakło. Rękawicę rzuconą przez Żyłę podjął czwarty po pierwszej serii Kubacki. Ostatecznie Dawid pokonał Piotrka o niecały punkt. Kolejny na belce startowej zameldował się Kamil Stoch i jego 100 m dało mu dokładnie taką samą notę jak Żyle na koniec dzisiejszej rywalizacji. Jako przedostatni na starcie stanął Karl Geiger, który objął pewne prowadzenie po swoim skoku. Próba Niemca wystarczyła, także na Stefana Krafta, który to ostatecznie zajął drugie miejsce. Taki przebieg rywalizacji spowodował, że w czołowej „czwórce” zameldowało się dziś trzech Polaków, ale tylko jeden z nich, czyli Dawid Kubacki stanął na najniższym stopniu podium.
Dzisiejsze podium było szóstym z rzędu Dawida Kubackiego. W kolejny weekend pucharowa rywalizacji przenosi się do Titisee-Neustadt.
