Polscy skoczkowie narciarscy zajęli 3. miejsce w inaugurującym sezon konkursie drużynowym rozgrywanym w Wiśle. Biało-czerwoni są zadowoleni, choć pojawia się pewien niedosyt. Po pierwszej serii przecież prowadzili.
Warunki były loteryjne. W pierwszej serii trafiliśmy idealnie. Zrobiłem wszystko co mogłem. Możemy być zadowoleni – mówi krótko Kamil Stoch.
Skoki całkiem ok. Dało nam to 3. miejsce, co jest dobrym początkiem sezonu – podsumowuje Dawid Kubacki.
Podium to pozytywny akcent. Będziemy się rozpędzali i pracowali, aby te skoki były co raz lepsze. – zapowiada skaczący jako ostatni w polskim zespole, Dawid Kubacki.
Mistrz świata z Seefeld na pytanie o to, czy można go nazwać liderem zespołu, stanowczo zaprzeczył.
Wydaje mi się, że każdy z nas jest liderem tej drużyny. Trzeba patrzeć na całość. Nie czuję się liderem, ale będę chciał dać naszej drużyny jak najwięcej punktów – mówi dyplomatycznie Dawid Kubacki.
Niezbyt zadowolonym był natomiast Jakub Wolny, który miał świadomość, że nieco zepsuł drugi skok.
Drugi skok nie był taki jaki bym chciał – powiedział mistrz świata juniorów z 2014 roku.
Innego zdania był natomiast skaczący w swojej miejscowości – Piotr Żyła.
Skoki były ok. Na pewno lepsze jak wczoraj. Nie byłem taki zestresowany – zauważył Żyła.
Każdy z nas zrobił progres. Musimy wiedzieć jaki mamy potencjał i wykorzystywać to co mamy – zakończył Stoch.

