Puchar EHF: Emocje, zwycięstwo i awans Pogoni Szczecin!

18 wrz 2016, 18:23

W drugim spotkaniu pomiędzy Pogonią Baltica Szczecin, a Galiczanką Lwów, Polki wygrały 24:20. We wczorajszym meczu Ukrainki triumfowały jednak jedynie 24:22, więc do kolejnej rundy awansowała Pogoń Baltica. 

Szczecinianki mimo porażki, jak dobrze zaprezentowały się w pierwszym starciu, tak wiele można było poprawić w ich grze. Dobrymi interwencjami popisywała się Adrianna Płaczek, natomiast rzut Darii Zawistowskiej znalazł drogę do bramki rywalek (3:1). Do remisu doprowadziła Konowałowa (3:3), jednak chwilę później Bancilon rzuciła bramkę (4:3). Kilka minut później Brazylijka rzuciła swoją trzecią bramkę (5:3).

Kolejny kwadrans upłynął pod znakiem nieskuteczności obydwu drużyn, szczególnie tej z Lwowa. Dopiero w 19 minucie trafienia Królikowskiej i Zawistowskiej pozwoliły powiększyć prowadzenie (7:3). Kolejne trafienie Galiczanki miało miejsce po 16 minutach indolencji rzutowej, w 24 minucie sztuka ta udała się Savchyn. Niestety od tego momentu przewaga bramkowa gospodyń zmalała do trzech bramek, m.in po rzutach Dorozhivskiej (12:9).

Drugą połowę ponownie od dobrej interwencji rozpoczęła Płaczek, a z siódmego metra nie pomyliła się Monika Koprowska (14:10). Chwilę później Aleksandra Zimny popisała się ładnym rzutem z dystansu (15:10). Drużyna ze Lwowa przeżywała kolejny zastój w grze, który wykorzystała Pogoń, a konkretnie Zawistowska (17:10). Bramki Turkalo i Smolinh podreperowały wynik (18:13), zaś po rzucie Savchyn, Galiczanka uwierzyła jeszcze w swoje siły (19:15). Ukraińska drużyna traciła już tylko trzy trafienia po kolejnej udanej akcji Smolinh (20:17).

W końcowej części meczu dużą wagę odgrywała ilość rzuconych bramek, bowiem dwubramkowe zwycięstwo Pogoni, przy jednoczesnej stracie większej ilości bramek niż 22, byłoby równoznaczne z odpadnięciem rozgrywek. Przy stracie 22 bramek byłaby dogrywka, zaś przy mniejszej niż 22 awansowałaby Pogoń. Na minutę przed końcem znów trafiła Smolinh (22:19), jednak jej koleżanki nie były w stanie zniwelować straty trzech bramek. W ostatniej minucie dwie bramki Hanny Jaszczuk przypieczętowały zwycięstwo gospodyń (24:20).

Pogoń Baltica Szczecin – Galiczanka Lwów 24:20 (12:9).

Pierwszy mecz: 22:24

Pogoń Baltica Szczecin: Płaczek, Wierzbicka – Bancilon, Buratto, Cebula, Costa, Głowińska, Jedziniak, Kochaniak, Koprowska, Królikowska, Noga, Szczecina, Jaszczuk, Zawistowska, Zimny.

Galiczanka Lwów: Gladun, Hilyazetdinova – Davydyants, Dorozhivska, Konovalova, Kosyk, Markevich, Parandii, Poliak, Sabova, Savchyn, Sidletska, Smolinh, Stryukova, Turkalo, Volovnyk.

Sędziowie: Budzak, Zahradnyk (Słowacja).

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA