Puchar Polski: Obrońca trofeum melduje się w półfinale!

5 lut 2016, 17:58

W drugim meczu ćwierćfinałowym w ramach rozgrywek w Pucharze Polski naprzeciw siebie stanęły ekipy z Radomia i Gdańska. Po emocjonującym, pełnym walki meczu to zeszłoroczni triumfatorzy zmierzą się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle o wielki finał, który odbędzie się w niedziele. 

Mecz rozpoczął się od wyrównanej gry i kilku niedokładności po obu stronach siatki (2:2). Dwa bloki na młodym atakującym z Radomia pozwoliły wyjść na prowadzenie drużynie Lotosu Trefla Gdańsk (3:5). Świetne zagrywki Troy’a skutecznie utrudniały wyprowadzenie pierwszej akcji przez Cerrad Czarnych Radom, co skutkowało wynikiem (3:8) na pierwszej przerwie technicznej. Po długiej akcji, pełnej walki i niedokładności pod siatką, to siatkarze Anastasiego po świetnym ataku z szóstej strefy zdobyli punkt (4:10). Kolejna długa wymiana zakończona została po skutecznym ataku Gawryszewskiego ze środka siatki (8:14). Autowe zagranie Grobelnego sprowadziło drużyny na drugi planowy czas (9:16). Kolejny atak posłany w aut po stronie zawodników Raula Lozano powiększył dystans dzielący ich od przeciwnika (12:18). Sprytne zagranie blokujących z Radomia zmniejszyło przewagę i dało pewne nadzieje na walkę jeszcze w tym secie (17:20). Świetne zagrywki Hebdy przybliżyły Lotos Trefl Gdańsk do zwycięstwa w pierwszej partii spotkania (18:23). As serwisowy w wykonaniu wspomnianego zawodnika zakończył seta wynikiem (18:25).

Druga partia rozpoczęła się od dobrze celowanej, punktowej zagrywki Ostrowskiego (1:0). Bardzo długą wymianę zakończył świetnym atakiem Szalpuk (3:2). Popis w polu serwisowym kapitana z Radomia dał im dwa punkty przewagi nad rywalem (6:4). Szybka odpowiedź po stronie Lotosu Trefla Gdańsk nie tylko pozwoliła im odrobić starty, a także wyjść na prowadzenie na pierwszej przerwie technicznej (6:8). Kapitalna seria siatkarzy Anastasiego zakończyła się po skutecznym ataku Bołądzia (7:9). Daleka zagrywka radomskiego atakującego utrzymywała dystans dzielący ekipy (11:14). Kolejny błąd w polu serwisowym Radomian sprowadził siatkarzy obu drużyn na drugą przerwę techniczną (14:16). Nieporozumienia i niewykorzystane sytuacje po stronie Cerradu Czarnych Radom powiększyły dystans od rywala (15:19). Świetna zagrywka Grzyba dała Gdańszczanom kolejne “oczko” skutecznie przybliżając ich do wygrania kolejnej partii (17:22). Skończony kontratak w wykonaniu Troy’a dał pierwszą piłkę setową zawodnikom Lotosu Trefl Gdańsk, którą wykorzystali w następnej akcji po świetnym ataku Schwarz’a (21:25).

Autowe zagranie Troy’a otworzyło wynik trzeciego seta (1:0). Błędy w polu serwisowym umniejszały jakość widowiska (3:3). Długą wymianę z drugiej piłki świetnie kiwnął rozgrywający z Radomia (6:7), jednak w następnej akcji posłał zagrywkę w aut sprowadzając drużyny na pierwszą przerwę techniczną (6:8). Odzyskujący skuteczność atakujący Lotosu Trefla Gdańsk pozwolił im na utrzymanie minimalnego prowadzenia (9:10). Piękna walka Gacka o piłkę, po świetnej zagrywce przeciwnika umożliwiła im powiększenie prowadzenia (10:12). Dobra zagrywka Kampy, a także odwaga w ataku Szalpuka pozwoliła zejść zawodnikom Cerradu Czarnym Radom na drugą przerwę techniczną przy prowadzeniu (16:15). Blok na gdańskim przyjmującym powiększył przewagę Czarnych do dwóch punktów, co skutkowało wzięciem czasu przez trenera Anastasiego (20:17). Przerwa nie wybiła z rytmu siatkarzy z Radomia, którzy byli bliscy wygrania trzeciego seta (22:19). Piłkę setową po autowej zagrywce Schulza wywalczył Cerrad Czarni Radom, który po świetnym ataku Grobelnego zakończyli partię na swoją korzyść (25:22).

Świetnym atakiem Gawryszewskiego Lotos Trefl Gdańsk rozpoczął czwartego seta (0:1). Podrażnieni porażką w poprzedniej partii Gdańszczanie zaczęli seta bardzo skoncentrowani, a po ataku Schulza wyszli na dwupunktowe prowadzenie (2:4). Skuteczne zagrania atakującego Lotosu Trefla Gdańsk sprowadziły obie ekipy na pierwszą przerwę techniczną przy prowadzeniu (5:8) dla Gdańszczan. Świetny atak Schwarza powiększył przewagę nad rywalem (7:12). Blok na Mateuszu Mice dał szanse i nadzieje ekipie z Radomia na walkę w czwartej partii (12:14). Serwis w siatkę rozgrywającego Cerradu Czarnych Radom sprowadził obie ekipy na drugi planowy czas przy stanie (14:16). Trudną wymianę szczęśliwie zakończył La Cavera doprowadzając do remisu (18:18). Blok na atakującym z Gdańska dał walczącym Radomianom dwa punkty przewagi (21:19). Długą, emocjonującą wymianę atakiem w 9 metr boiska zakończył Troy utrzymując kontakt z rywalem (22:21). Skuteczne zagranie La Cavera’y dało Radomianom piłkę setową, którą po autowej zagrywce Troy’a wykorzystali doprowadzając do remisu (25:22).

Decydująca partia spotkania rozpoczęła się od wyrównanej gry po obu stronach siatki (2:2). Świetny blok Schulza umożliwił zdobycie kolejnego punktu i wywalczenie dwupunktowego prowadzenia jego drużynie (2:4). Skuteczny kontratak Schwarza powiększył dystans punktowy (3:7), by chwile później po ataku Miki nastąpiła zmiana stron przez siatkarzy obu ekip (5:8). Blok na nieomylnym do tej pory atakującym z Radomia zwiększył przewagę do trzech punktów (7:10). Świetny atak Schulza dał kolejne oczko Gdańszczanom (9:12), a autowe zagranie młodego przyjmującego przeciwników przybliżyło ich do zakończenia spotkania na swoją korzyść (10:13). Piłkę meczową po emocjonującej końcówce wykorzystał Schulz (15:13).

Cerrad Czarni Radom 2:3 Lotos Trefl Gdańsk (18:25, 21:25, 25:22, 25:22, 13:15)

MVP: Sebastian Schwarz

Cerrad Czarni Radom: Kampa, Pliński, Żaliński, Bołądź, Ostrowski, Szalpuk, Majstorović, La Cavera, Szczurek, Grobelny, Grzechnik, Zwiech, Kowalski,

Lotos Trefl Gdańsk: Falaschi, Schulz, Grzyb, Gawryszewski, Troy, Hebda, Gacek, Czunkiewicz, Dębski, Ratajczak, Stępień, Schwarz, Mika.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA