Rozstawiona z ,,siódemką” Agnieszka Radwańska rozegra dzisiaj o 1:00 w nocy polskiego czasu swoje pierwsze spotkanie w turnieju w New Haven. Przeciwniczką krakowianki będzie bardzo wysoka Amerykanka z Nowego Jorku- Coco Vandeweghe.
Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego w New Haven zagra po raz czwarty w karierze. W dotychczasowych startach ani razu nie udało jej się dotrzeć do ćwierćfinału. Ostatni występ krakowianki przypadł, jednak na rok 2012. Miejmy nadzieję, że od tego czasu nastąpiła pozytywna zmiana i nasza najlepsza tenisistka poprawi swój najlepszy, dotychczasowy wynik.
Zadanie nie będzie proste, bo już w pierwszej rundzie Radwańska trafiła na Amerykankę o holenderskich korzeniach, Coco Vandeweghe, którą jeszcze niedawno trenował Maciej Synówka. Polski trener fantastycznie wpłynął na zawodniczkę, która sama przyznawała, że bardziej od treningów lubiła serfować na oceanie. Przy boku Synówki, z którym związała się w grudniu 2013 roku zaliczyła ogromny progres i awansowała do Top 50 rankingu WTA.
Co prawda duet Synówka-Vandeweghe zakończył współpracę, ale Amerykanka wciąż utrzymuje dobrą formę. 23-latka zajmuje 43. miejsce w najnowszym notowaniu WTA, a w tegorocznym Wimbledonie zaszła aż do ćwierćfinału. Jej głównym atutem jest serwis, którym potrafi wprawić w zakłopotanie najlepsze tenisistki. Dobre serwowanie umożliwia jej wysoki wzrost, przy 185 cm, jakie posiada, jest jedną z najwyższych zawodniczek w tourze.
Radwańska i Vandeweghe do tej pory tylko raz skrzyżowały ze sobą rakiety. W zeszłym roku w Pekinie górą była Radwańska, która wygrała 6:4, 6:3. Nie mamy nic przeciwko, aby identycznym wynikiem zakończyło się także nadchodzące spotkanie.
Connecticut Open, New Haven, (pula nagród: $689,063), mecz 1. rundy gry pojedynczej kobiet, 25. sierpnia, 1.00
(7) Agnieszka Radwańska, Polska- Coco Vandeweghe, USA