Jerzy Janowicz wciąż jest 57. rakietą świata. W opublikowanym dzisiaj najnowszym rankingu ATP nie doszło do wielu zmian, gdyż większość tenisistów zakończyła już sezon. Wśród nich jest między innymi właśnie Janowicz.
W obecnym tygodniu toczyły się tylko rozgrywki challengerowe i jeszcze mniejsze turnieje pod egidą ITF. Janowicz nie miał więc większych obaw, co do obrony zajmowanej przez siebie 57. lokaty. Oczko do przodu przesunął się za to Michał Przysiężny, który jest obecnie 194. Za nim plasuje się Kamil Majchrzak, który także już zakończył tegoroczne starty. Zawodnik z Piotrkowa Trybunalskiego jest 268. rakietą świata. Wgłąb czwartej setki regularnie spadają Grzegorz Panfil i Andriej Kapaś.
Większe powody do zadowolenia mają debliści. Grający w ATP Finals Marcin Matkowski utrzymał 16. pozycję. Łukasz Kubot wciąż pozostaje na miejscu 29. O jedną pozycję wzwyż poszybował Mariusz Fyrstenberg, który dotarł do półfinału turnieju w Bratysławie, od dzisiaj jest 59. specjalistą od gry podwójnej na świecie. Identyczny rezultat osiągnął Mateusz Kowalczyk, który coraz mocniej zadomawia się w czołowej setce, zawodnik pochodzący z Chrzanowa jest już 95. Największy sukces był jednak udziałem Adama Majchrowicza, który niespodziewanie wygrał challengera we Francji. Przyniosło to doskonały efekt, Polak z 264 miejsca przesunął się na pozycję numer 200!
