W najbliższą niedzielę odbędzie się ostatni w tym roku wyścig z kalendarza World Tour, będzie to Il Lombardia, jeden z pięciu najważniejszych klasyków w sezonie tzw. monumenty. Patrząc z perspektywy polskiego kibica tegoroczna edycja powinna być wyjątkowo interesująca.
Na liście startowej znalazło się aż dziesięciu Polaków, z czego pięciu pojedzie w występującej na zasadzie “dzikiej karty” polskiej grupie CCC Sprandi Polkowice. Będą to Maciej Paterski, Sylwester Szmyd, Adrian Honkisz, Łukasz Owsian i Leszek Pluciński, a skład “pomarańczowych” uzupełnią Włoch Davide Rebellin, Niemiec Stefan Schumacher oraz Czech Jan Hirt. Liderem Tinkoff Saxo będzie Rafał Majka, który będzie mógł liczyć na pomoc Pawła Poljańskiego, również reprezentującego barwy rosyjskiej drużyny. Podobna sytuacja będzie w Etixx Quick-Step, gdzie Michałowi Kwiatkowskiemu będą pomagać inni nasi kolarze Michał Gołaś i Łukasz Wiśniowski.
Trasa tegorocznej edycji, podobnie jak poprzednich będzie bardzo długa i wymagająca. Kolarze będą musieli pokonać 245 km z Bergamo do Como po pagórkowatym terenie. Zarówno zawodnicy jak i kibice wiele odpowiedzi uzyskają podczas pokonywania najtrudniejszego podjazdu Colma di Sormano, który znajduje się około 50 km przed metą. Rozstrzygnięcie powinny jednak być później, na jednym z dwóch kolejnych wzniesień. Szczyt ostatniego podjazdu San Fermo della Battagla znajduje się 5 km przed metą, później jest już tylko zjazd i płaski odcinek.
Głównymi faworytami do wygranej są Vincenzo Nibali (Astana) Alejandro Valverde (Movistar) i Joaquim Rodriguez (Katiusza). Firmy bukmacherskie duże szanse na dobry wynik dają również naszym kolarzom Rafałowi Majce i Michałowi Kwiatkowskiemu. W szerszym gronie zawodników, których według ekspertów stać na dobry występ wymieniani są Davide Rebellin i Maciej Paterski.
Najlepszy wynik Polaka na Il Lombardia to trzecie miejsce Rafała Majki z 2013 roku. Może już jutro będzie to nieaktualne?