Na paryskich kortach nie odbito w poniedziałek żadnej piłki. Plany organizatorów po raz kolejny w tym roku pokrzyżowały opady deszczu. Mecz Agnieszki Radwańskiej z Cwetaną Pironkową został przełożony na wtorek.
Radwańska swój mecz 4. rundy turnieju na kortach Rolanda Garrosa miała rozegrać w niedzielę. Polka wyszła na kort, ale swojego spotkania nie dokończyła. Po około godzinie gry, w Paryżu zaczęło obficie padać i mecz został przerwany przy stanie 6:2, 3:0 dla polskiej tenisistki.
Dokończenie miało nastąpić w poniedziałek, ale pogoda w Paryżu była jeszcze gorsza niż w niedzielę. Od samego rana padał deszcz, który nie pozwolił choćby spróbować rozegrać jakiekolwiek spotkanie. Wszystkie poniedziałkowe mecze zostały odwołane i przełożone na wtorek.
Radwańska z Pironkową mają rozpocząć wtorkową rywalizację na korcie im. Suzanne Lenglen. Jest to druga co do ważności arena zmagań podczas turnieju Rolanda Garrosa. To właśnie na tym korcie Radwańska rozpoczęła spotkanie z Pironkową. Jeśli Polka udanie dokończy mecz z Bułgarką i awansuje do ćwierćfinału, to jej rywalką będzie lepsza z pary Simona Halep – Samantha Stosur.
W Paryżu oprócz Radwańskiej, doskonale spisują się polscy debliści. Łukasz Kubot w parze z Austriakiem Alexandrem Peyą oraz Marcin Matkowski wraz z Hindusem Leanderem Paesem są już w ćwierćfinale gry podwójnej. W przypadku kolejnego zwycięstwa tych par, spotkają się one w półfinale.
Początek jutrzejszego meczu Radwańska – Pironkowa (dokończenie przy stanie 6:2, 3:0) ma nastąpić o 11.00. Prognozy pogody nie są jednak optymistyczne i plan może ulec zmianie.