Koszykarze San Antonio Spurs zanotowali 41. porażkę w tym sezonie NBA, przegrywając na wyjeździe z Miami Heat 104:116. Niezbyt udany występ zaliczył Jeremy Sochan, który w ciągu niemal pół godziny na parkiecie zdobył zaledwie sześć punktów.
Spurs znowu z porażką, słabszy mecz Sochana
Stawiani w roli faworytów koszykarze z Miami nie byli w stanie odskoczyć Spurs na większy dystans – po pierwszej kwarcie prowadzili tylko 32:31. W drugiej kwarcie gości zaskakiwali i prowadzenie w pewnym momencie sześcioma punktami, ale po połowie meczu to gospodarze mieli przewagę (53:51).
W trzeciej kwarcie spotkanie w dalszym ciągu było wyrównane – Miami Heat przed ostatnią częścią spotkania mieli tylko jeden punkt przewagi. Decydująca kwarta potwierdziła jednak przewidywania sprzed meczu. Koszykarze z Florydy dopięli swego i dość spokojnie wygrali 116:104.
Tym razem Jeremy Sochan spisał się średnio. Polak spędził na parkiecie niecałe 29 minut i w tym czasie zdobył sześć punktów, zanotował pięć zbiórek i trzy asysty. Trafił 3/7 rzutów z gry oraz 0/2 zza łuku, a także popełnił dwie straty.
Miami Heat – San Antonio Spurs 116:104 (32:31, 53:51, 78:77)
Była to piąta z rzędu i 41. w całym sezonie porażka koszykarzy San Antonio Spurs, którzy niezmiennie zajmują ostatnie miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. W kolejnym spotkaniu czeka ich wyjazdowe starcie z Orlando Magic.
Man of the People: @jeremysochan 😝🤣#PorVida | @Spurs | @BallySports 📺 pic.twitter.com/LvBG5XlV42
— Bally Sports San Antonio (@BallySportsSA) February 8, 2024
Puchar Polski dla koszykarek KGHM BC Polkowice! Efektowna wygrana