Snax powrócił na salony. Legenda polskiego CS’a błyszczy na IEM Dallas

Polski gracz występuje z ENCE w ramach zastępstwa na IEM Dallas i już zameldował się w półfinale. Problemy z wizą miał Spinx, więc Snax powrócił do gry, aby pomóc fińskiej organizacji na lanie w Stanach Zjednoczonych. Janusz Pogorzelski udowadnia, że wciąż może rywalizować na najwyższym światowym poziomie.

polski-sport.pl wspiera ligę typerów johnnybet

Snax powrócił głodny gry

Jeszcze miesiąc temu spędzał większość czasu streamując na swoim kanale twitch i rozgrywając mecze w mixowych składach, a już jutro stanie przed szansą awansu do finału IEM. Świetna dyspozycja ENCE pozwoliła im awansować bezpośrednio z grupy do półfinału turnieju.

Snax powrócił w wielkim stylu i był najlepszym zawodnikiem swojej formacji w starciu z FaZe. Warto zaznaczyć, że jest to obecnie najlepsza drużyna według rankingu hltv. Szansa dla Pogorzelskiego otworzyła się gdy ogłoszono, że problemy z wizą ma Izraelczyk Spinx.

W ENCE zakontraktowani są dycha i hades, więc z pewnością przyczynili się do wyboru zastępstwa w postaci Snaxa. Przez rozgrywki grupowe na IEM Dallas przeszli jak burza, wygrywając z MOUZ, G2 i FaZe. Już jutro zmierzą się z wygranym pary G2 – Furia i powalczą o awans do finałowego pojedynku.

Szansa na angaż w silniejszym zespole

Ostatnie oficjalne spotkanie Snax rozegrał jeszcze w barwach Anonymo w końcówce zeszłego roku. Następnie rozstał się z polską organizacją i sporadycznie występował we wszelkiego rodzaju otwartych kwalifikacjach. Nic nie wskazywało na to, że może pojawić się na turnieju wśród najlepszych ekip z całego świata.

Występ na IEM Dallas w ramach zastępstwa jest świetną okazją, aby znów przypomnieć się całemu światu. Snax udowadnia, że nie wypadł z formy i świetnie wpasował się w międzynarodową drużynę ENCE. Z pewnością pomogła znajomość dychy i hadesa, ale z miejsca wejść w buty Spinxa na turnieju tier 1 to spore osiągnięcie.

Wszyscy dobrze pamiętamy, gdy jeszcze w barwach Virtus.pro seryjnie wygrywał kolejne turnieje, a Polska miała godnego reprezentanta na światowej scenie. Teraz musimy zadowolić się rodakami występującymi w międzynarodowych ekipach, ale jest się z czego cieszyć.

ENCE występuje na hltv.org pod polską flagą i znów możemy oglądać Polaków w najważniejszych rozgrywkach tego roku. Oprócz wcześniej wspomnianych graczy występuje jeszcze z nimi Duńczyk – Snappi oraz maden pochodzący z Czarnogóry. To zestawienie zdaje egzamin, gdyż dojście do półfinału już jest niezłym osiągnieciem.

polski-sport.pl wspiera ligę typerów johnnybet

Snax powrócił w wielkim stylu

Przede wszystkim widać, że Janusz Pogorzelski cieszy się grą i rywalizacja z najlepszymi nie sprawia mu kłopotów. W 2018 roku miał okazję pokazać się w międzynarodowej ekipie występując w barwach MOUZ. Ten eksperyment jednak nie wypalił i po 3 miesiącach odszedł z niemieckiej organizacji.

Tam często ustawiany był na najgorszych pozycjach i nie mógł wykorzystać w pełni swojego potencjału. Grając z ENCE u Snaxa widać dawny luz i radość z możliwości występu na znaczącym turnieju. Ciężko było przewidywać, jak Polak zaprezentuje się z resztą zespołu, gdyż wcześniej w ogóle razem nie trenowali. Również z tego powodu może grać pod znacznie mniejszą presją, co przekłada się na bardzo dobrą dyspozycję.

Nie ma mowy o tym, żeby Snax mógł zastąpić Spinxa w ENCE, ale sam wyjazd do Dallas jest świetną przygodą i powrotem do wspomnień z rywalizacji na dużych turniejach lanowych. Pogorzelski ma 28 lat, więc to dosłownie ostatni dzwonek na załapanie się do silniejszej drużyny i odbudowanie swojej pozycji.

Kto wie, może po zakończeniu IEM Dallas usłyszymy ogłoszenie nowego zespołu Snaxa i tym razem będzie to międzynarodowa piątka. O angażu w MOUZ można już dawno zapomnieć i rozpocząć nowy rozdział w swojej karierze. Oby tak się stało, gdyż im więcej Polaków na najwyższym światowym poziomie tym lepiej dla nas.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Najnowsze

SOCIAL MEDIA