Przez kilka tygodni cała Polska żyła losami żony Dawida Kubackiego Marty, która na skutek problemów kardiologicznych w poważnym stanie trafiła do szpitala. Po wszystkim na komentarz w tej sprawie zdecydował się Kamil Stoch, który opowiedział jak mocno dotknęła go cała ta sytuacja.
Rodzina Kubackich wróciła do domu
Informacja na temat dramatu w rodzinie Kubackich pojawiły się w połowie marca. W końcówce cyklu Raw Air Dawid Kubacki ogłosił, że jest zmuszony przedwcześnie zakończyć swoje starty w Pucharze Świata. Niedługo później okazało się, że jego żona Marta trafiła w ciężkim stanie do szpitala z powodu problemów kardiologicznych.
Przez kolejny miesiąc czołowy polski skoczek nie przekazywał zbyt wielu informacji na temat stanu zdrowia żony. Na szczęście z biegiem czasu sytuacja zaczęła się normować i 14 kwietnia Kubacki za pośrednictwem Instagrama ogłosił, że Marta wróciła do domu. 33-latek z kolei wznowił treningi.
Wspaniałe wieści🙏Marta KUBACKA wyszła ze szpitala i JEST JUŻ W DOMU🏡. Polski skoczek🇵🇱 przekazał, że jego żona ma wstawiony rozrusznik serca. Marto, Dawidzie, wszystkiego dobrego dla Was😊👍 To wspaniała nowina. Teraz musi być tylko lepiej! ❤️ @KubackiTeam #DawidKubacki pic.twitter.com/SkciJu5QmD
— Krzysztof Kwiatkowski (@Kwiatkowski2011) April 14, 2023
Stoch opowiedział o dramacie Kubackich
Kolega Kubackiego z kadry Kamil Stoch przyznał, że cała ta sytuacja dała mu dużo do myślenia. W wywiadzie dla portalu SkiJumping.pl opowiedział, że choć dramat nie dotknął bezpośrednio jego samego, to wprowadził w jego życiu sporo zmian.
– Ta sytuacja bardzo mocno mnie dotknęła. Całkowicie przewartościowałem swoje życie, cele. Staram się cieszyć każdym dniem, każdą chwilą, wszystkim co mam, co mogę robić. Cieszę się, że to wszystko tak się ułożyło. Żyjemy i mamy wszystko w swoich rękach, to jest najważniejsze – powiedział.
Skoczkowie narciarscy wrócą do regularnej rywalizacji dopiero za dwa miesiące. Pod koniec lipca planowane są dwa pierwsze konkursy w niemieckim Hinterzarten w ramach Letniego Grand Prix.
Ranking ATP. Zmiana lidera, awans Hurkacza pomimo słabych wyników