Superliga Kobiet – karuzela już nie taka szybka, co nowego?

23 cze 2016, 11:58

Końcówka sezonu 2015/2016 zdawała się pokazywać, iż czeka nas kolejne niezwykle ciekawe okienko transferowe w najwyższej klasie rozgrywkowej u naszych Pań. Jeszcze przed decydującymi meczami o medale poznaliśmy pierwsze ruchy czołowych ekip Superligi.

W trakcie medalowej rywalizacji Mistrz Polski z Lublina ogłosił podpisanie kontraktu z reprezentacyjną kołową Sylwią Matuszczyk, która do Koziego Grodu zawita w miejsce Joanny Szarawagi udającej się nad morze, aby wspomóc Vistal Gdynia, który w nadchodzącym sezonie będzie musiał sobie radzić bez Patrycji Kulwińskiej, która obecnie przebywa na urlopie macierzyńskim.

To nie koniec ruchów transferowych w polskiej stolicy kobiecego szczypiorniaka. Z klubem po sezonie pożegnały się również bramkarka Ekaterina Dzukheva, skrzydłowe Jessica Quintino oraz Karolina Bijan i rozgrywająca Honorata Syncerz. Pierwsze trzy wybrały opcje zagraniczne, zaś najmłodsza z tej trójki wraca do Kielc, by odbudować formę sprzed kontuzji na pierwszoligowych parkietach.

W związku z tym lubelski klub dalej musi działać na rynku transferowym, gdyż na chwilę obecną zostaje z jedną bramkarką oraz „pustym” prawym skrzydłem. Do składu MKS-u powraca również z wypożyczenia do Olimpii-Beskid Dagmara Nocuń. Dodatkowo w ostatnich dniach kontrakt o kolejny rok z Mistrzyniami przedłużyła Kamila Skrzyniarz.

Jeżeli chodzi o zespół Wicemistrzyń, czyli Pogoń Balticę Szczecin, to tutaj również panuje względny spokój. Zarząd, który prowadzi drużynę w niezwykle przemyślany sposób w tym okienku stawia na utrzymanie składu z jakże udanej poprzedniej kampanii.

Do największych zmian doszło w Metraco Zagłębiu Lubin. Dwie wiele znaczące dla drużyny w ostatnich sezonach zawodniczki, czyli Joanna Obrusiewicz oraz Aleksandra Obrusiewicz zdecydowały się na zakończenie sportowych karier. Oprócz tego szeregi Miedziowych opuściły Kinga Lalewicz i Patrycja Chojnacka, które przeniosły się do Gdańska.

Szeregi byłych Mistrzyń Polski wzmocniły powracające z zagranicznych wojaży Monika Maliczkiewicz oraz Małgorzata Buklarewicz oraz Małgorzata Mączka i Zuzanna Ważna z polskiego podwórka. Widać po tych ruchach, że zarząd klubu dalej stawia na transfery z zachodniej części Polski. Ostatnim wzmocnieniem drużyny prowadzonej przez Bożenę Karkut okazała się Małgorzata Trawczyńska z Energi AZS Koszalin.

W pozostałych klubach Superligi nie doszło na razie do takich przetasowań. Szeregi Vistalu, oprócz wcześniej wspomnianej Szarawagi, wzmocniła Martyna Borysławska, zaś klub pożegnał się z Dunją Tasić, która nie spełniła wymagań zarządu, jak i trenera Tetelewskiego.

Start Elbląg, który zajął w minionym sezonie dobrą, czwartą lokatę również nie zaprezentował na razie znaczących wzmocnień. Kontrakty z klubem podpisały Klaudia Powaga i Dominika Grobelska. W Piotrkowie Trybunalskim pożegnano się z dwiema wychowankami Malwiną Olek oraz Barbarą Wawrzynowską, Katarzyną Piecabą i Katarzyną Matyją. Klub zostanie za to wzmocniony Zuzanną Pesel oraz powracającą z urlopu macierzyńskiego Pauliną Cieślak.

Najgłośniejszym transferem na dole tabeli jest zdecydowanie przyjście Marty Rosińskiej do Nowego Sącza. Przez ostatnie sezony ta środkowa rozgrywająca występowała w niższych ligach, jednak w poprzednich sezonach pokazywała już, że potrafi odnaleźć się na superligowych parkietach.

Z pewnością karuzela transferowa nie zatrzymała się na dobre. Będziemy jeszcze świadkami transferów w Suerlidze Kobiet, wydaje się, że jest to tylko kwestia czasu. Nie pozostaje nam nic innego, tylko trzymać kciuki, żeby czołowe polskie kluby wzmacniały się na tyle, by podnieść swój poziom sportowy i pokazać to w Europie.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA