Zwycięstwo Igi Świątek nad Karoliną Muchovą w 3. rundzie turnieju WTA 1000 w Montrealu oznacza, że Polka jest już pewna utrzymania pozycji liderki światowego rankingu. Stanie się tak nawet w sytuacji, gdy zmagania w Kanadzie wygra Aryna Sabalenka.
Świątek z najlepszym wynikiem w Montrealu w karierze
Iga Świątek po raz trzeci w karierze rywalizuje w turnieju WTA 1000 w Montrealu. W dwóch poprzednich występach kończyła udział na trzeciej rundzie. W 2019 roku przegrała w dwóch setach z Japonką Naomi Osaką, natomiast przed rokiem lepsza w trzech setach okazała się Brazylijka Beatriz Haddad Maia.
W tegorocznej edycji Polka osiągnęła już najlepszy rezultat w Montrealu w karierze, docierając do ćwierćfinału. W dwóch pierwszych rundach nasza tenisistka ma na “rozkładzie” dwie rywalki z Czech – Karolinę Pliskovą (7:6, 6:2) i Karolinę Muchovą (6:1, 4:6, 6:4).
Świątek nie straci pozycji liderki rankingu
W międzyczasie, oprócz rywalizacji o jak najlepszy wynik w Montrealu, Świątek walczy na kanadyjskich kortach o utrzymanie pozycji liderki rankingu WTA. Po zwycięstwie w trzeciej rundzie nad Karoliną Pliskovą pewne jest, że póki co nie grozi jej opuszczenie tego miejsca.
Iga Swiatek will remain the world #1 because of her win over Karolina Muchova.
You can’t say it’s not deserved.
She’s had Aryna Sabalenka on her heels all year, but Iga brings her best when it counts.
That’s exactly what a world #1 does.
— The Tennis Letter (@TheTennisLetter) August 11, 2023
Gdyby Polka odpadła w ćwierćfinale, w najgorszym wypadku po turnieju będzie miała 9 570 punktów. Jeśli z kolei goniąca ją Aryna Sabalenka zdołałaby nawet zwyciężyć w całym turnieju, zgromadzi 9 541 punktów.
W piątkowy wieczór, o ile pogoda na to pozwoli, Świątek powalczy o awans do półfinału WTA 1000 w Montrealu. Jej przeciwniczką będzie Amerykanka Danielle Collins, która w poprzedniej rundzie pewnie pokonała 6:4, 6:2 Marię Sakkari.