Bardzo dobre wiadomości napłynęły dziś z kortów tenisowych w Dubaju i Dosze. Zarówno Hubert Hurkacz, jak i Iga Świątek zwyciężyli w swoich spotkaniach ćwierćfinałowych z wyżej rozstawionymi rywalami. Dzięki temu oboje staną jutro do walki o finały.
Półfinał Hurkacz – Rublow, start w piątek o 14:00, Świątek później
Pierwszy do rywalizacji przystąpił Hurkacz, który mierzył się ze swoim partnerem deblowym Jannikiem Sinnerem. Spotkanie zakończyło się po dwóch setach trwających niespełna półtorej godziny. W obydwu górą był Polak (6:3, 6:3), który zademonstrował solidną grę, nie pozwalając rywalowi na nawiązanie bliższego kontaktu.
Dzięki temu zwycięstwu 11. rakieta świata już w piątek o godzinie 14:00 zmierzy się w półfinale z Andriejem Rublowem (7. miejsce w rankingu ATP). Wydaje się, że Rosjanin nie trafił jeszcze w tym turnieju na tak silnego rywala, jak Hubert, a i tak po drodze do tego etapu oddał rywalom 2 sety. Przełożyło się to oczywiście na czas trwania spotkań i większe zmęczenie. Niewątpliwie może mieć to wpływ na jego jutrzejszą dyspozycję.
Zdają się to również widzieć bukmacherzy, którzy tym razem z większym prawdopodobieństwem przewidują zwycięstwo Polaka. Kurs u bukmachera Fortuna rysuje się następująco – 1.80 za wygraną Hurkacza i 2.06 za zwycięstwo Rublowa. Przewidujemy dość wyrównane starcie, ale wydaje się, że warto postawić na polską kartę w tym starciu. Transmisja dostępna będzie w Polsat Sport.
Półfinał Świątek – Sakkari, start w piątek około 17:00
Iga Świątek w drodze do półfinału musiała uporać się z faworyzowaną Aryną Sabalenką, podchodzącą do turnieju w Dosze jako liderka rankingu WTA. Jeżeli polscy kibice mieli obawy przed tym pojedynkiem, to Polka dość szybko pokazała, że niesłusznie.
Mecz rozpoczęła od przełamania rywalki, co szybko utorowało drogę do zwycięstwa w pierwszym secie. Drugie starcie zaczęło się lepiej dla Białorusinki, ale po osiągnięciu wyniku 3:0 jej skuteczność stanęła w miejscu. Ostatecznie oba sety zakończyły się wynikiem 3:6, 3:6.
Jutro przed 20-latką z Raszyna kolejne duże wyzwanie. Naprzeciwko niej po drugiej stronie kortu stanie Maria Sakkari. Greczynka to prawdziwy koszmar Igi, ponieważ w dotychczasowych trzech pojedynkach nie potrafiła wygrać chociażby jednego seta. Niemniej jednak Polka pokazała dziś, że jest naprawdę bardzo dobrze dysponowana i ma wszystko, aby dostać się do wielkiego finału i nawet wygrać te zawody rangi WTA 1000. Pytanie, czy zdoła najpierw znaleźć patent na Sakkari.
Mecz Igi powinien rozpocząć się w godzinach 16:30-17:00, tuż po zakończeniu pierwszego półfinału. Jak wyglądają kursy na to starcie? STS kurs za zwycięstwo Polki ustanowiło na poziomie 1.80 i 2 za wygraną Sakkari. Transmisja spotkania odbędzie się w Canal+ Sport.