Choć czołowi polscy tenisiści odpadli już z rywalizacji w Wimbledonie, to na kortach w Londynie wciąż występuje Polak. To 16-letni Tomasz Berkieta, który póki co znakomicie sobie radzi w rozgrywkach juniorów zarówno w singlu, jak i w deblu.
Tomasz Berkieta jedynym Polakiem w Wimbledonie
Z tegoroczną edycją wielkoszlemowego Wimbledonu pożegnali się już czołowi polscy tenisiści. Magda Linette przegrała w trzeciej rundzie z Belindą Bencić, Hubert Hurkacz po pasjonującym boju uległ Novakovi Djokoviciowi w czwartej rundzie, a Iga Świątek odpadła w ćwiercfinale po starciu z Eliną Switoliną.
Na osłodę polskim kibicom pozostaje wspieranie 16-letniego Tomasza Berkiety, który znakomicie sobie radzi w rozgrywkach juniorskiego Wimbledonu. Polski junior ma szansę iść drogą Igi Świątek, która w 2018 roku triumfowała w londyńskich zawodach w młodszej kategorii wiekowej.
Tomasz Berkieta, rewelacyjny junior podąża bez straty seta przez Wimbledon, zarówno w singlu jak i w deblu. 21 lipca skończy 17 lat. Świetnie serwuje, ma zacny topspin. Zuch z Warszawy🤩😊😚☺️ pic.twitter.com/BFvfxHb3eR
— Tomasz Lorek (@TomaszLorek3) July 11, 2023
Świetne występy Berkiety na Wimbledonie
Urodzony w Warszawie tenisista jak dotąd rozegrał dwa singlowe mecze i oba wygrał bez straty seta – najpierw pokonał Brytyjczyka Phoenixa Wiera 6:4, 6:4, a następnie Amerykanina Kyle’a Kanga 6:2, 6:2. W obu spotkaniach pokazał się ze znakomitej strony.
W środę czeka go trudne zadanie, bowiem w meczu trzeciej rundy zagra z turniejową dwójką, Meksykaninem Rodrigo Pacheco Mendezem. Jeśli Polak wygra, w ćwierćfinale zagra z Yaroslavem Deminem lub Antoine Ghibaudo, a tym samym wyrównałby swój najlepszy wynik w wielkoszlemowej imprezie.
Środa będzie dla Berkiety bardzo pracowitym dniem. Kilka godzin po meczu z Pacheco Mendezem czeka go bowiem starcie deblowe, którego stawką również będzie awans do ćwierćfinału. W parze z Brytyjczykiem Henrym Searlem zmierzą się z Amerykaninem Kaylanem Bigunem i Chińczykiem Yi Zhou.
Wimbledon. Wtorkowe wyniki ćwierćfinałów. Jakie mecze czekają nas w środę?