W sobotę Friends Areną zawładną żużlowcy zmagający się o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Ponownie faworytem jest Tai Woffinden, który bardzo dobrze spisuje się w tegorocznym cyklu.
Zeszłoroczne zawody należały do Jarosława Hampela, który okazał się triumfatorem na torze czasowy. W tym roku zabraknie Polaka w stawce z powodu kontuzji, której nabawił się broniąc punktów z orzełkiem na piersi.
Tai Woffinden z dorobkiem 127 punktów jest faworytem, przewaga 25 punktów nad goniącym go Gregiem Hancockiem jest praktycznie niemożliwa do odrobienia. Równa postawa Brytyjczyka w każdym turnieju sprawa, iż góruje nad stawką od połowy sezony i dzielnie zmierza po kolejne Indywidualne Mistrzostwo Świata.
Ciekawa walka będzie toczyła się pomiędzy Nicki Pedersenem a Gregiem Hancockiem. Amerykanin ma zaledwie cztery punkty przewagi nad goniącym go Duńczkiem. Sprawa srebrnego i brązowego medalu staje się otwarta i ciągle nie rozstrzygnięta.
Do walki o medale może przyłączyć się również Matej Žagar. Słoweniec w ostatnim czasie jest w optymalnie dobrej formie a strata dziewięciu punktów do pierwszej trójki może wydawać się małą a zarazem duża. Niemniej jednak triumfator z gorzowskiej rundy będzie starał odebrać jak największą liczbę punktów rywalom.
W swojej wyliczance nie możemy zapominać o gospodarzach, którzy niesieni dopingiem własnej publiczności mogą zaskoczyć wszystkich niedowiarków. Mowa o Andreasie Jonssonie oraz Tomasie Jonassonie. Dzika karta w postaci Antonio Lindbeäcka to również mądre posunięcie gospodarzy. Szwed startował kiedyś w elicie jednak nie zdołał się utrzymać. Jego tegoroczna forma pozwala ścigać się z najlepszymi na świecie.
Nadzieje Polskich kibiców wlewane są w Macieja Janowskiego. Nasz rodak miewa równe występy jednak jego pozycja w klasyfikacji jest znacznie lepsza od obecnego vice-Mistrza Świata Krzysztofa Kasprzaka. „Magic” zajmuje ósmą lokatę w tabeli z dorobkiem 72 punktów traci do poprzedzającego Jasona Doyla pięć oczek a nad goniącym go Michaelem Jepsenem Jensenem ma sześć punktów przewagi.
Na Frends Arenie emocji nie zabraknie. Coraz bardziej zawężająca się klasyfikacja może okazać się dobrą motywacją dla startujących zawodników.
Lista startowa:
1. Chris Harris (Wielka Brytania)
2. Michael Jepsen Jensen (Dania)
3. Greg Hancock (USA)
4. Jason Doyle (Australia)
5. Andreas Jonsson (Szwecja)
6. Tomas H. Jonasson (Szwecja)
7. Antonio Lindbaeck (Szwecja)
8. Peter Kildemand (Dania)
9. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
10. Niels Kristian Iversen (Dania)
11. Maciej Janowski (Polska)
12. Krzysztof Kasprzak (Polska)
13. Chris Holder (Australia)
14. Matej Zagar (Słowenia)
15. Troy Batchelor (Australia)
16. Nicki Pedersen (Dania)
Rezerwowi:
17. Fredrik Lindgren (Szwecja)
18. Kim Nilsson (Szwecja)
Początek zawodów: 19:00 (relacja live na Canal +)