Geraint Thomas (Team Sky) drugi dzień z rzędu odniósł etapowy sukces na trasie tegorocznej edycji Tour de France i po morderczej wspinaczce na Alpe d’Huez utrzymał swoje prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Przez większość etapu z przodu pokazywał się Rafał Majka (Bora-Hansgrohe).
Dzisiaj na kolarzy czekał trudny 175,5-kilometrowy odcinek, którego głównymi częściami były trzy podjazdy HC: Col de la Madeleine, Col de la Croix de Fer oraz Alpe d’Huez. W międzyczasie rozegrano jeszcze górską premię drugiej kategorii Lacets de Montvernier oraz lotny finisz w Saint-Jean-de-Maurienne.
Od samego początku nie brakowało licznych prób odjazdów. Udane ucieczki formowały się jednak dopiero na pierwszym podjeździe. Jednymi z uciekinierów na Col de la Madeleine byli Rafał Majka (Bora-Hansgrohe) i Warren Barguil (Fortnueo-Samsic). Z czasem prowadząca grupa powiększała się – dołączyli jeszcze między innymi lider klasyfikacji górskiej Julian Alaphilippe (Quick-Step Floors), lider klasyfikacji młodzieżowej Pierre Roger Latour (AG2R), Mikel Nieve (Mitchelton-Scott), Alejandro Valverde (Movistar) czy szósty w klasyfikacji generalnej Steven Kruijswijk (Lotto NL-Jumbo).
Czołówka powoli powiększała swoją przewagę, ale zawodnicy zdawali sobie sprawę z tego, że nie ma szans na powodzenie tak licznego odjazdu. Na Col de la Madeleine jako pierwszy wjechał Julian Alaphilippe. Rafał Majka był piąty, zdobywając osiem punktów do klasyfikacji górskiej. Na kolejny podjazd Lacets de Montvernier samotnie zdecydował się wjeżdżać Pierre Rolland (EF). Francuz zdobył pięć oczek na górskiej i dwadzieścia na lotnej premii, ale na Col de la Croix de Fer został doścignięty przez pozostałych uciekinierów.
Po kilku kilometrach samotnie zaatakował Steven Kruijswijk. Po jakimś czasie za nim uformowała się trójka Barguil, Majka, Nieve. Holender wygrał górską premię, a Rafał Majka nie walcząc o jak największą liczbę punktów tym razem zajął czwarte miejsce i zdobył ich dziesięć. Zjazd Kruijswijk zaczynał z sześcioma minutami przewagi nad grupą lidera klasyfikacji generalnej, w której pracował Michał Kwiatkowski (Team Sky).
Team Sky cały czas stopniowo zmniejszał stratę do wirtualnego lidera klasyfikacji generalnej, którym był Kruijswijk. Traciła na tym również grupa Rafała Majki, nad którą kolarz Lotto NL-Jumbo także powiększał przewagę. Przed rozpoczęciem Alpe d’Huez Michał Kwiatkowski zlikwidował trzyosobowy kontratak i z przodu został już tylko Holender, który miał cztery minuty przewagi.
Rafał Majka przez kilka kilometrów kręcił jeszcze w lidera klasyfikacji generalnej, ale chwilę po rozpoczęciu wspinaczki został już z tyłu. Po zmianie na pierwszych kilometrach Alpe d’Huez za główną grupą został także Michał Kwiatkowski. W tym momencie to Egan Bernal prowadził pociąg Teamu Sky i minimalizował różnicę, jaką wyrobił Steven Kruijswijk. Grupa lidera z każdym kilometrem podjazdu stawała się coraz szczuplejsza, kolejni zawodnicy nie utrzymywali tempa. Solowych ataków próbowali m.in. Romain Bardet (AG2R) czy Nairo Quintana (Movistar), jednak nie przynosiło to zamierzonych efektów.
Po upadku Vincenzo Nibalego (Bahrain-Merida) i doścignięciu Kruijswijka o zwycięstwo walczyło pięciu zawodników. Jako pierwszy z łuku kończącego dzisiaj etap wyjechał Geraint Thomas (Team Sky) i to lider klasyfikacji generalnej drugi dzień z rzędu dojechał jako pierwszy na metę. Podium uzupełnili Tom Dumoulin (Team Sunweb) i Romain Bardet (AG2R).
W klasyfikacji generalnej drugi jest Christopher Froome, który traci minutę i 35 sekund do swojego drużynowego kolegi. Trzeci jest Dumoulin ze stratą minuty i 50 sekund do Thomasa. Klasyfikacji punktowej przewodzi Peter Sagan (Bora-Hansgrohe), klasyfikacji górskiej Julian Alaphilippe (Quick-Step Floors), a w klasyfikacji młodzieżowej pierwszy jest Pierre Roger Latour (AG2R).