W niedziele zaplanowano ostatni etap Tour de Suisse, a więc indywidualną jazdę na czas. Jeżeli chodzi o Polaków to najlepszy był Rafał Majka, który stracił 01:26 do zwycięzcy Simona Spilaka.
Pierwszy z naszych reprezentantów osiagnął bardzo dobry czas i miał powody do zadowolenia. Polak stracił do Simona Spilaka zaledwie 01:26. Zawodnik grupy Tinkoff pokazywał się jednak na wcześniejszych etapach i pilnował czasu. W wyniku tego uzyskany wynik dzisiaj dał mu awans do dziesiątki Klasyfikacji Generalnej.
Mistrz Świata zajmował odległą pozycję po 8 etapach i wiadomym było, że wystartuje dosyć wcześnie. “Kwiatek” chciał zatrzeć fatalne wrażenie i widać było, że forma rośnie z każdym dniem. Ostatecznie stracił do zwycięzcy 02:24 i uplasował się na 25 pozycji.
Pozostali Polacy spisali się na miarę swojej obecnej formy. 47. Rutkiewicz (03:04), 66. Gołaś (04:08), 89. Niemiec (04:59), 96.Szmyd (05:12), 107. Honkisz (06:11)
Etap i cały wyścig padł łupem Simona Spilaka, który o 5 sekund wyprzedził Thomasa Gerainta i o 19 Toma Domoulin. Najlepszy z Polaków Rafał Majka stracił do niego 3 minuty i 20 sekund.