Udane rozpoczęcie sezonu w wykonaniu Biało-Czerwonych!

20 maj 2017, 21:56

Reprezentacja Polski siatkarzy oficjalnie rozpoczęła kolejny sezon meczem z drużyną z Iranu. Spotkanie było wyjątkowe – był to jednocześnie pierwszy mecz reprezentacji pod wodzą Ferdinando De Giorgiego oraz pożegnanie Krzysztofa Ignaczaka.

Spotkanie w szóstce rozpoczął Krzysztof Ignaczak, dla którego był to mecz pożegnalny. Już na początku Mojtaba Mirzajanpour dwa razy pomylił się w ataku (2:0). Irańczycy szybko wysunęli się na skromne prowadzenie (4:5). Bardzo dobrze grali w defensywie, co utrudniało Biało-Czerwonym zdobywanie kolejnych punktów (7:8). Po pierwszej przerwie technicznej “Igła” symbolicznie zmienił się miejscem z Pawłem Zatorskim. Time-out zadział na korzyść podopiecznych Fredinando De Girogiego, Polacy wysunęli się na bezpieczne prowadzenie (14:10). Set powoli wchodził w decydującą fazę, a nasi zawodnicy w dalszym ciągu mieli przewagę (20:15). Irańczycy coraz częściej popełniali błędy, przy stanie 23:18, Ghafour został zmieniony przez drugiego rozgrywającego, Farhada Salafzoona. Pierwszą partię zakończył atak Bartosza Kurka (25:19).

Na samym początku drugiej odsłony Mateusz Bieniek popisał się asem serwisowym (2:1). Podobnie jak w poprzedniej odsłonie, na początku seta przewaga utrzymywała się po stronie przyjezdnych (4:5). Sytuacja nie uległa zmianie nawet po pierwszej przerwie technicznej (6:9). Seria bardzo trudnych zagrywek Bieńka pozwoliła Biało-Czerwonym wyjść na prowadzenie (11:10). Mirzajanpour po raz kolejny uderzył w sam środek polskiego bloku. Podopieczni De Giorgiego utrzymywali wypracowaną przewagę (17:12). Wszystko wskazywało na to, że drugi set zakończy się w podobny sposób co poprzedni. Polacy utrzymywali bezpieczny dystans punktowy, który pozwolił im na spokojną grę. Przy stanie 21:16 na boisku pojawili się Grzegorz Łomacz i Maciej Muzaj. Po raz kolejny zagrywki Bieńka sprawiły kłopot Irańczykom. Po ich nieczystym przyjęciu,  gospodarze mieli pierwszą piłkę setową. Odsłonę zakończył potężny atak Macieja Muzaja (25:19).

Trzecia odsłona zaczęła się od remisu (3:3). Zespoły grały punkt za punkt, ciężko było zdobyć przewagę (5:5). Irańczycy popełniali dużo błędów w zagrywce, dzięki czemu gospodarze dostawali darmowe punkty. Na pierwszej przerwie technicznej, podobnie jak w dwóch poprzednich odsłonach prowadzili przyjezdni (6:8). Kolejny blok Biało-Czerwonych pozwolił im zdobyć skromną przewagę (11:9). Podopieczni trenera Igora Kolakovicia zupełnie stracili skuteczność i na drugiej przerwie technicznej tracili do gospodarzy aż sześć punktów (16:10). Irańczycy starali się zmniejszyć straty, jednak Polacy nie pozwolili im na wiele (18:13). Gospodarze byli zdecydowanymi liderami spotkania, grali bardzo spokojnie i skutecznie. Po raz kolejny na tablicy pojawił się wynik 20:15. Biało-Czerwoni byli bardzo blisko postawienia przysłowiowej kropki nad “i” i wygrania całego spotkania (23:20). Po ataku ze środka Bartłomieja Lemańskigo gospodarze mieli pierwszą piłkę meczową. Spotkanie zakończył Dawid Konarski (25:23).

Polska – Iran 3:0 (25:19, 25:19, 25:23)

Polska: Drzyzga, Konarski, Bieniek, Lemański, Kubiak, Kurek, Ignaczak, Zatorski, Szalpuk, Wrona, Śliwka, Muzaj, Komenda, Kaczmarek, Łomacz, Wojtaszek, Buszek

Iran: Mirzajanpour, Marouflakrani, Marandi, Manavinejad, Gholami, Ghafour, Ghaemi, Faezi, Mousavi Eraghi, Ebadipour, Salafzoon, Afshar, Vadi, Shafiei

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA