Kamil Majchrzak odpadł w trzeciej rundzie US Open. Polak przegrał z Gregorem Dimitrovem 5:7, 6:7(8:10), 2:6.
Polak dobrze się zaprezentował. Mimo, że przegrał w trzech setach, to jego rywal nie miał łatwej przeprawy. Obaj tenisiści od początku dobrze serwowali. Mecz był bardzo wyrównany. Bułgar przełamał naszego zawodnika dopiero w 12. gemie pierwszego seta, dzięki czemu wygrał go 7:5.
Druga partia też była bardzo wyrównana. O jej losach musiał rozstrzygnąć tie-break. Tam Majchrzak prowadził już 5:2, ale znowu w najważniejszym momencie wyszło doświadczenie i ogranie na najwyższym poziomie Dimitrova. Dzięki temu wyrównał on na 5:5, a później w dramatycznych okolicznościach wygrał 10:8.
W trzeciej partii Polak był już wypompowany. Zabrakło mu sił. W 1. i 2. rundzie grał po 5 setów i dało to o sobie znać. W efekcie Dimitrov szybko go przełamał i zwyciężył 6:2, wygrywając też cały mecz. Majchrzak jednak dobrze się zaprezentował. Nie może mieć sobie nic do zarzucenia, bo nie był faworytem, a pokazał się z dobrej strony i początkowe partie przegrywał przez słabsze końcówki i mniejsze doświadczenie.