Kamil Majchrzak wygrał z Urugwajczykiem Pablo Cuevasem (53 w rankingu ATP) w II rundzie wielkoszlemowego US Open. Po kolejnym w jego wykonaniu pięciosetowym pojedynku, pokonał rywala 6:7(3), 6:4, 2:6, 6:4, 6:1.
Pierwszy set pokazał, że kibice mogą liczyć na wyrównane spotkanie. Żaden z zawodników nie znalazł recepty na serwis rywala. O losie partii decydował zatem tie-break. W nim lepszy okazał się doświadczony Urugwajczyk.
W drugim secie trzykrotnie dochodziło do przełamania. Dwa z nich (w 5 i 9 gemie) były dziełem Kamila Majchrzaka. Dzięki temu Polak doprowadził do wyrównania stanu meczu.
Trzecia odsłona to szybkie ustawienie gry pod dyktando Pablo Cuevasa. Wygrana pierwszych trzech gemów i dołożenie do tego przełamania w ósmym gemie pozwoliło mu na pewne wygranie partii.
W połowie czwartego seta zdarzyła się sytuacja, która wpłynęła znacząco na losy spotkania. Urugwajczyk poprosił o interwencję medyczną. Miał problemy z lewym udem. Po powrocie na kort, rywal Polaka nie był sobą. Poruszał się po korcie znacznie wolniej, do pewnych piłek nawet nie startował. To pozwoliło Majchrzakowi na kontrolę wydarzeń na korcie.
Do końca spotkania nie było widać poprawy stanu zdrowia Cuevasa. Majchrzak miał więc sporo szczęścia i głównie dzięki niedyspozycji rywala bezproblemowo wygrał piątego seta. Nie można jednak odmówić Kamilowi serca do walki, sporej dawki zaprezentowanych umiejętności i dobrego wykorzystania szansy, jaka przed nim stanęła. Takie sytuacja w tenisie trzeba umieć wykorzystywać.
W III rundzie Polak zagra z Grigorem Dimitrowem. Faworytem jest Bułgar, jednak niespodzianka będzie z pewnością mile widziana.
US Open
II runda gry pojedynczej:
Kamil Majchrzak – Pablo Cuevas 6:7(3), 6:4, 2:6, 6:4, 6:1